Wojna na szczytach władzy polskiego sportu. Jaką rolę może odegrać Tomasz Chamera?

Tomasz Chamera (fot. Mateusz Ochocki / KFP)

Minister sportu Sławomir Nitras rozlicza Polski Komitet Olimpijski za ostatnie igrzyska. Radosław Piesiewicz, prezes PKOl, nie zmierza podporządkować się zarządzeniom. Sprawie przygląda się Tomasz Chamera, wiceprezes PKOl, który swoimi przemyśleniami podzielił się w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim.

Medaliści olimpijscy czekają na obiecane premie – od 100 do 250 tys. złotych – klucze do mieszkań, vouchery na wakacje, cenne obrazy i diamenty. Mieli je odebrać podczas uroczystej Gali Olimpijskiej planowanej na 30 sierpnia. Wciąż czekają, bowiem była ona już dwukrotnie przekładana. Powód – brak środków na zrealizowania zobowiązań.

ŻYCIE PONAD STAN

Wobec braku transparentności finansów, korzystania z przywilejów olimpijskich przez osoby prywatne, m.in rodziny i znajomych oficjeli, oraz olbrzymie środki przekazywane na budzące kontrowersje inwestycje – jak np. Dom Polski w Paryżu – minister sportu zażądał od Polskiego Komitetu Olimpijskiego i związków sportowych raportu w tej sprawie. Prezes Piesiewicz zalecił, by zbagatelizować to polecenie. Wyraził przy okazji przekonanie, że PKOl nie podlega w tym zakresie ministerstwu.

Nie wszyscy prezesi związków sportowych przyjęli argumenty Piesiewicza i zdecydowali się na złożenie poolimpijskich sprawozdań. Listę otwiera Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego oraz wiceprezes PKOl. Gdynianin od początku krytycznie odnosił się do działań swego szefa i podkreśla, że oczekuje pełnego i przejrzystego rozliczenia igrzysk – przy czym wyniki sportowe pozostają w tym kontekście na drugim planie.

FINANSE W SPORCIE

Piesiewicz bardzo poprawił kondycję finansową polskiego sportu. Partnerami PKOl i Polskiego Związku Koszykówki, którym także kierował w randze prezesa, stały się największe i najbogatsze spółki skarbu państwa. Orlen zapewnił finansowe paliwo m.in polskiej koszykówce. Energa stała się tytularnym sponsorem klubów sportowych w różnych dyscyplinach – ostatnio rugbystów Ogniwa Sopot i piłkarzy ręcznych MMTS Kwidzyn – oraz strategicznym partnerem siatkarzy Trefla Gdańsk. PGE dało wsparcie szczypiornistom Wybrzeża.

To wszystko sprawdza się na poziomie lokalnym. Po „aferze olimpijskiej”, która wciąż czeka na wyjaśnienie, umowę z PKOl zawiesiły lub zerwały Polskie Porty Lotnicze, PKP Intercity, PKP Cargo, Krajowa Grupa Spożywcza S.A., Enea S.A i Tauron. Niewykluczone, że podobną decyzję podejmie wkrótce najbardziej zaangażowany w polski sport Orlen.

POLITYCZNE PODŁOŻE

Radosław Piesiewicz kojarzony jest z Jackiem Sasinem, ministrem aktywów państwowych za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Sławomir Nitras to z kolei jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska. Tomasz Chamera ma za to w polityce „czystą kartę”. W bogatym zawodowym CV ma m.in stanowisko prorektora AWFiS, członka rady nadzorczej Arki S.A, jest prezesem PZŻ, wiceprezesem PKOl oraz wiceprezydentem World Sailing. Czy to znaczy, że mógłby zastąpić Piesiewicza?

Do tych spekulacji odniósł się w audycji „Radio Gdańsk Z Boisk i Stadionów”:

Włodzimierz Machnikowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj