– Część Polskiej Agencji Kosmicznej związana z obronnością musi pozostać w Warszawie, mówi Radiu Gdańsk prezes POLSY Marek Banaszkiewicz. Politycy i naukowcy związani z Pomorzem nie chcą się na to zgodzić. Obawiają się, że Gdańsk straci część funduszy potrzebnych na funkcjonowanie instytucji.
Profesor Marek Banaszkiewicz wyjaśnia, że w stolicy współpraca dotycząca spraw wojskowych będzie łatwiejsza. – To nie mnie trzeba przekonywać, ale Ministerstwo Obrony Narodowej, czy wydeleguje ono do Gdańska grupę oficerów i otworzy tu swój dział. Moim zdaniem odcięło by się ich od centrali. Agencja wszystkich spraw związanych z kosmosem nie załatwi. Będzie musiała współpracować z instytucjami, które są w Warszawie. Wszystkie sprawy związane z technikami, z poufnością będą w MON. Druga rzecz to kwestia komunikacji. Łatwiej będzie załatwiać sprawy międzynarodowe z pozycji stolicy. Ja nie widzę tu jednak sprzeczności. Agencja ma swoją siedzibę w Gdańsku i wszystko, co da się zrobić z tej pozycji, na pewno będzie realizowane.
POLSA do Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego wprowadzi się w maju. – Mamy już adres, REGON, NIP i konto bankowe. Czekam na pierwszą transzę pieniędzy z budżetu. Trwa adaptacja pomieszczeń potrzebnych na biura. Wkrótce będę rekrutował osoby, będą to głównie pracownicy administracji. Pracowników naukowych będą zatrudniać dwaj wiceprezesi Agencji do spraw naukowych i obronności. Konkursy na wiceprezesów ogłosi premier, dodał prezes Banaszkiewicz.
Pierwsze projekty i zadania pojawią się jesienią. – Myślimy o tworzeniu serwisów dla administracji państwowej. Na Pomorzu na przykład warto byłoby zająć się sprawą monitorowania zmian linii brzegowej. Pojawiła się też sugestia, by w Trójmieście stworzyć oddział międzynarodowej firmy produkującej satelity.
– Na Pomorze chcemy też ściągnąć dużych graczy europejskich. To dodałoby dynamizmu, a poza tym nasze przedsiębiorstwa zyskałyby na transferze technologii. Nazw firm na razie nie możemy wymieniać, dodaje Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jej zdaniem nie należy zaczynać pracy Agencji od ostrej konkurencji. – Pokażmy swój potencjał naszych uczelni i firm. Myślę, że około dwudziestu dużych firm i wiele małych będzie miało szansę z POLSĄ współpracować. Siedzibę mamy w Gdańsku, a dyskusja o jej oddziałach nie powinna zdominować teraz naszej pracy.
Budżet Agencji w 2015 roku wynosi 10 milionów złotych i – zdaniem szefa Agencji – powinno to wystarczyć. Na wynagrodzenia zostanie przeznaczone 3,5 do 4 milionów. Kolejne cztery zostaną przeznaczone na działalność merytoryczną. POLSA ma koordynować działania sektora kosmicznego, które dziś są rozproszone między różne instytucje i resorty i ma podciągnąć go do poziomu europejskiego. Agencja będzie wykorzystywała innowacyjną technologię i tworzył własne laboratoria.
js/mmt