Wywłaszczeń, hałasu i negatywnego oddziaływania na środowisko obawiają się mieszkańcy gminy Suchy Dąb po wybudowaniu kolei dużych prędkości w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jest to teren ochrony Żuław Wiślanych, ale, jak zapewniają projektanci i inwestor, prace będą wykonywane w pełnym porozumieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Nie wszyscy są przeciwni tej inwestycji, ale ci którzy są za, też narzekają. Ich zdaniem planowane stacje pasażerskie są… zbyt daleko od centrum gminy.
Centralny Port Komunikacyjny oraz kolej dużych prędkości były sztandarowym projektem poprzedniego rządu, który z pewnymi zmianami kontynuuje obecna koalicja rządząca. Przedstawiciele spółki CPK oraz projektanci linii kolejowej od tygodnia przemierzają Pomorze i spotykają się z mieszkańcami miast i gmin, przez teren których miałby w przyszłości przejeżdżać pociąg. Tym razem odpowiadali na pytania mieszkańców gminy Suchy Dąb. Wątpliwości dotyczyły przede wszystkim przyszłych wywłaszczeń.
MIESZKAŃCOM ZALEŻY NA SPRAWIEDLIWYCH ZADOŚĆUCZYNIENIACH
– Inwestor i tak zrealizuje ten projekt, a my będziemy musieli się do tego przystosować. Trzeba się z tym pogodzić – mówił mieszkaniec Osic w gminie Suchy Dąb. – Linia kolejowa odetnie 25 proc. powierzchni mojego gospodarstwa. To bardzo cenne grunty – dodał.
– Podstawą jest to, żeby sprawiedliwie zostało wyliczone zadośćuczynienie – podkreślała kolejna mieszkanka. Jeden z wariantów przecina moją nieruchomość na pół. To jest niepodważalna utrata wartości tej działki – zaznaczał.
Mieszkańcy o szczegółach na razie nie usłyszeli. Dostali jednak zapewnienie, że każda nieruchomość zostanie wyceniona indywidualnie.
– Mieszkańcy będą mogli ubiegać się o odszkodowanie w programie dobrowolnych nabyć. Odszkodowanie: do 40 proc. powyżej wartości rynkowej nieruchomości mieszkalnych, do 20 proc. powyżej wartości rynkowej gruntów rolnych. Program dobrowolnych nabyć w ramach ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym przewiduje kupno nieruchomości od właściciela. Sporządzany jest akt notarialny, a następnie wypłacane jest odszkodowanie – mówiła Joanna Bogdanowicz, reprezentująca spółkę CPK.
ISTOTNA ODLEGŁOŚĆ PRZYSZŁEJ STACJI
Przez gminę Suchy Dąb wytyczono w sumie trzy warianty. Niektórzy mieszkańcy zwracali uwagę na zbyt dużą odległość przyszłej stacji. Jedna z opcji przewiduje, że przystanek powstanie kilometr od centrum miejscowości. W pozostałych dwóch wariantach stacja oddalona jest o trzy kilometry.
– Skoro pociąg ma tu przejeżdżać, to chcemy mieć z tego realną korzyść – mówili mieszkańcy. – Ważne, żeby można było jak najłatwiej dojść do przystanku. Chodzi o to, żeby nasza młodzież wreszcie mogła pojechać do Gdańska do szkoły. Teraz mamy dwa autobusy do Gdańska. Jeden rano, drugi po południu. Tak nie może być – podkreślali.
POWSTANĄ DROGI DLA PIESZYCH I ROWERZYSTÓW
Monika Płaza, projektant drogowy, zauważa, że stacja, choć zlokalizowana daleko, to będzie połączona z miejscowością chodnikiem i ścieżką rowerową.
– Przy każdej przebudowywanej drodze powiatowej projektujemy ciągi pieszo-rowerowe, więc na tym odcinku na pewno będzie droga dla pieszych i rowerzystów. Reszta ewentualnych połączeń będzie zależeć od władz gminy – wyjaśniła Monika Płaza.
Zdaniem mieszkańców wątpliwe jest także prowadzenie kolei dużych prędkości przez tereny ochrony Żuław Wiślanych, ale projektanci twierdzą, że inwestycji celu publicznego nie obowiązują zakazy wynikające z ustawy o ochronie przyrody. Wariant inwestorski zostanie wybrany w pierwszym kwartale przyszłego roku. Budowa kolei dużych prędkości w ramach CPK przewidziana jest na lata 2032-2040. Swoje uwagi można zgłaszać w formie ankiety konsultacyjnej.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Mateusz Czerwiński/ua