Dłuższy odcinek z ograniczeniem prędkości i zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych – tak drogowcy zamierzają poprawić organizację ruchu na Południowej Obwodnicy Gdańska przy Borkowie. To konsekwencje tragicznego karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem.
Według policji stan drogi i jej oznakowanie nie przyczyniły się do karambolu. Drogowcy uznali jednak, że warto coś zmienić.
DŁUŻSZA STREFA OGRANICZENIA PRĘDKOŚCI
– Przede wszystkim pojawią się tablice zespolone ze znakami, m.in. znak o zakazie wyprzedzania przez samochody ciężarowe. Zostanie też wydłużona strefa ograniczenia prędkości. Kierowcy jadący od strony Warszawy już wcześniej będą widzieli stopniowe ograniczenie prędkości, docelowo do 50 km/h – mówi Mateusz Brożyna z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.
Drogowcy dodają, że linie wyznaczające przebieg pasów ruchu na węźle mają zostać wymalowane grubą warstwą białej farby. Trasę kontrolować ma też więcej patroli policji. Okoliczności tragedii bada prokuratura.
Czytaj też:
- W czwartek biegli zbadają samochody uczestniczące w karambolu na drodze S7
- Komisja zbadała oznakowanie w miejscu karambolu. Znamy wnioski z protokołu
- Nasi słuchacze po tragicznym wypadku na S7: droga jest źle oznakowana
- GDDKiA o karambolu na trasie S7: „Nie było winy po stronie infrastruktury drogowej”
Sebastian Kwiatkowski/ua