Pielęgniarki to osoby, które są najbliżej pacjenta. Czy pielęgniarstwo już można nazwać zawodem, czy wciąż jest ono misją? O tym opowiadała prof. dr hab. Wioletta Mędrzycka-Dąbrowska, kierowniczka Zakładu Pielęgniarstwa Anestezjologicznego i Intensywnej Opieki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultant województwa pomorskiego w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej opieki. W audycji „Radiowo-Naukowo” rozmawiała z nią Joanna Matuszewska.
Według prof. dr hab. Wioletty Mędrzyckiej-Dąbrowskiej pielęgniarstwo to zdecydowanie zawód, ale również misja.
– Na przestrzeni lat pielęgniarstwo bardzo się zmieniło. Dzisiaj możemy powiedzieć, że jego misją jest doskonalenie opieki nad pacjentem – po to, żeby jej jakość i satysfakcja pacjenta były jak największe – podkreśla.
PRACA DLA IDEI?
Misja kojarzy się wielu osobom z tym, co przez wiele lat myślało się o pielęgniarkach – że powinny się one poświęcać, że jest to zawód dla kobiet, które mają dobre serce i powinny zrobić wszystko dla tego pacjenta za małe pieniądze.
– To się zmienia, natomiast musimy sięgnąć troszeczkę do historii. Skąd się wywodzi pielęgniarstwo? Kiedyś było ono związane właśnie z tą misją – taka praca dla idei. Głównie pielęgniarstwem interesowały się osoby, które pochodziły z zakonu, czyli siostry zakonne. Było to spowodowane tym, że praca pielęgniarki nie była prawidłowo opłacana. Gdy dochodziliśmy do rozwoju pielęgniarstwa, prekursorką była Florence Nightingale. Później były też jeszcze inne. Bardzo mocno rozwinęły one te pielęgniarstwo i dzisiaj czerpiemy z tych pierwszych ich wzorców – wyjaśnia.
NAJBLIŻSZE PACJENTOWI
Społeczeństwo oczekuje od pielęgniarek wysokiej jakości usług. Cały czas praktycznie są one przy łóżkach pacjentów.
– Pielęgniarki są dostępne – w odróżnieniu od lekarza. Tutaj są z reguły konsultacje, wizyty lekarskie – tak zwane obchody. Niekiedy pacjenci więcej informacji przekażą właśnie pielęgniarce. Mają one większe zaufanie. Czasem pojawia się pytanie, co pielęgniarka ma z tym zrobić. Pacjent przykładowo mówi lekarzowi, że go nie boli, a jej – że boli. W dzisiejszych czasach pielęgniarka jest postrzegana jako taka osoba, z którą można porozmawiać, jest darzona dużą wiarygodnością, bliska pacjentowi, dzieli ich mniejszy dystans. Pacjenci z biegiem czasu dostrzegają też jej profesjonalizm – mówi.
aKa