To był dobry ruch – tak mówi o współfinansowaniu Opery Bałtyckiej przez Ministerstwo Kultury jej dyrektor Romulad Wicza-Pokojski. Wcześniej finanse zapewniał jedynie Pomorski Urząd Marszałkowski. Głównym celem współpracy jest powstanie nowego budynku Opery Bałtyckiej.
Obecna siedziba wymaga kolejnych remontów. Poza tym widownia może pomieścić niecałe 500 widzów, a w trakcie przedstawień słychać przejeżdżające tramwaje.
– Uzupełniamy to, co możemy, ale nie poszerzymy budynku. Scena bez obrotówki, zapadni i kieszeni sprawia, że ekipa techniczna, ale też związana z administracją wykonują ekwilibrystykę, żeby dać poczucie widowiska – wskazywał w rozmowie z Konradem Mielnikiem dyrektor Opery Bałtyckiej.
Romuald Wicza-Pokojski ocenił współprowadzenie Opery Bałtyckiej przez resort kultury jako krok w dobrym kierunku. Wspomniana umowa obowiązuje do końca przyszłego roku. Wcześniej instytucja była finansowana przez urząd marszałkowski.
Posłuchaj całej audycji:
MarWer