Wakacje nie tylko dłuższe, ale też ruchome, tak jak ferie zimowe. Zaapelował o to do rządu Związek Miast Polskich na posiedzeniu w Sopocie. Z inicjatywą wyszły miasta turystyczne, których zdaniem wakacje są za krótkie, a idealnym rozwiązaniem jest to, żeby jedne regiony zaczynały je wcześniej, na przykład w czerwcu, a inne żeby kończyły je nawet we wrześniu.
– Ci goście z dwóch ostatnich tygodni czerwca po prostu nam uciekają. Trudno wyobrazić sobie, żeby rodzice zwalniali dziecko z końcówki roku szkolnego. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest to, żeby wakacje zaczynały się, jak dawniej, na początku ostatniego tygodnia czerwca, ale też to, żeby były ruchome. Zalet jest sporo. Chociażby to, że pobyt w kurortach jest tańszy w czerwcu i wrześniu. Obecnie rodziny z dziećmi nie mają jak skorzystać z tych tańszych cen, mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Dwa lata temu rząd wydłużył rok szkolny do 1 lipca. Zdaniem samorządowców tę decyzję należy cofnąć. Apel trafi do resortów edukacji oraz sportu i turystyki w poniedziałek.