Likwidacji podatku dochodowego chce Janusz Korwin-Mikke. Kandydat na prezydenta Polski odwiedził Gdańsk i wziął udział w kilkusetosobowej manifestacji pod organami skarbowymi w centrum miasta.
Lider partii KORWIN mówił na Długim Targu o tym, że obecna władza żyje z niepotrzebnie uchwalanych podatków. Jego zdaniem powinny one być jak najmniejsze i wystarczać na podstawowe potrzeby państwa, takie jak obronność.
– Ta klasa polityczna ucieka się do wszystkiego, byle utrzymać się przy władzy. Utrzymać się przy niej i żreć z naszych podatków. A my mówimy, że trzeba przeprowadzić operację chirurgiczną, czyli odciąć ryje od koryta. I przede wszystkim, żeby w tym korycie było mało. Tyle pieniędzy, ile potrzebujemy na naprawdę potrzebne rzeczy. Bo to my wytwarzamy dobra, a nie rząd. Rząd nasze pieniądze tylko wydaje, mówił kandydat na prezydenta Polski.
Janusz Korwin-Mikke uważa, że państwo polskie pod obecnymi rządami jest przepełnione niepotrzebnymi podatkami, a co za tym idzie urzędami i osobami będącymi na utrzymaniu państwa. – Jako prezydent doprowadzę do zminimalizowania podatków, dodał w Gdańsku kandydat partii KORWIN.
Według ostatniego sondażu Millward Brown przeprowadzonego dla „Faktów TVN” 28 kwietnia, Janusz Korwin-Mikke może liczyć w nadchodzących wyborach na pięcioprocentowe poparcie. 42 procent pytanych oddałoby swój głos na urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Na drugim miejscu z 27-procentowym poparciem znalazłby się kandydat PiS – Andrzej Duda. Trzecie miejsce z 9-procentowym poparciem zająłby Paweł Kukiz.
mbak/mmt