Celem projektu „Santi Odnaleźć ORŁA” jest odkrycie miejsca spoczynku wraku jednego z najsławniejszych, polskich okrętów podwodnych – ORP Orzeł. Poszukiwania rozpoczną się za kilka dni.
W skład ekipy poszukiwawczej wchodzą nurkowie, hydrografowie i historycy. Na jej czele stoi nurek Tomasz Stachura. Jedna z hipotez zakłada, że legendarny okręt został omyłkowo zaatakowany przez brytyjski bombowiec Hudson. Do ataku miało dojść 3 czerwca 1940 roku na Morzu Północnym. – Odbyliśmy już wiele rozmówi z lokalnymi rybakami i nurkami. Poszukiwania rozpoczną się na obszarze 100 km kwadratowych, właśnie w miejscu domniemanego ataku, powiedział Radiu Gdańsk szef ekspedycji Tomasz Stachura.
Do poszukiwań zostanie wykorzystany najnowocześniejszy sprzęt m.in. sonda wielowiązkowa. – Pozwala na pokazanie szczegółowego obrazu wraku, który wzmacniany jest przez sonar, poinformował hydrograf Bendykt Hac.
ORP Orzeł na swój ostatni patrol wypłynął 23 maja 1940 roku. Zaginął kilka dni później na Morzu Północnym. Do dziś nie wiadomo, dlaczego nie odnaleziono nawet wraku. Legendarny okręt brał udział m.in. w obronie Wybrzeża we wrześniu 1939 roku, a podczas internowania w estońskim Tallinie, pozbawiony map morskich i pomocy nawigacyjnych dokonał brawurowej ucieczki. Zatopił m.in. niemiecki transportowiec Rio de Janeiro, który przewoził wojska, planujące inwazję na Norwegię.
areb/mmt