„To Platforma Obywatelska chciała takiej Polski jak na jarmarku w Magdeburgu w tym roku, jak na jarmarku w Berlinie w 2016, czy jak podczas imprezy sylwestrowej w Kolonii w 2015” – stwierdził wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Kurzejewski. Słowa te komentowali politycy w audycji „Strefa Politycznie Kontrolowana”.
Gośćmi Agnieszki Michajłow byli: Tadeusz Cymański, radny powiatu malborskiego z Prawa i Sprawiedliwości, Patryk Gabriel, poseł Platformy Obywatelskiej, oraz Anna Górska, senatorka Klubu Parlamentarnego Lewicy.
CYMAŃSKI: „TRZEBA PODEJŚĆ DO SPRAWY SPOKOJNIEJ I WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI”
Tadeusz Cymański podkreślił, że przede wszystkim jest to straszna tragedia. – Zawsze przy takiej sytuacji przede wszystkim trzeba podejść do sprawy ciszej, spokojniej i wyciągnąć wnioski. Nie jest to pierwszy raz i problem jest ogromny, tragedia jest straszliwa. Nie chodzi o to, żeby epatować ludzi, bo to jest łatwe – mówił.
W kontekście wypowiedzi swojego partyjnego kolegi dodał, że każdy człowiek powinien odpowiadać za to, co osobiście sądzi i mówi. – Nie wiem jak odczytywać te słowa, nie chcę też tego komentować, bo może to zostać potraktowane jako forma dyskusji, która w obliczu tej tragedii nie powinna mieć miejsca. Pytanie tylko co dalej, co z Europą i co z Polską. W tym kontekście uważam, że ryzyko takich tragedii u nas też nie jest wykluczone, ale jest bardzo niewielkie w porównaniu z tym, co mają Niemcy, Francuzi i reszta Europy – zaznaczył. – Wszystkich zawsze zachęcam do czytania. Oriana Fallaci, wielka postać dziennikarska, 30 lat temu wieszczyła o Eurazji i przestrzegała Europę przed śmiercią. „Zobaczycie, będą ich tu miliony” – mówiła. I mamy, ale Polska na tym tle jeszcze się jakoś trzyma. Liczą się fakty, liczby i konkrety. Nie mamy na ulicach, w zaułkach tego, co mają w dzielnicach Göteborga, w Marsylii, we Francji, w Belgii. Byłem tam, oni to mają, a my w Polsce jeszcze nie, Polska się obroniła – dodał.
GABRIEL: „KURZAJEWSKI SIĘ ZAGALOPOWAŁ”
Patryk Garbiel stwierdził, że Tadeusz Cymański nie jest w stanie przykryć kwiecistością swojej wypowiedzi tego, co przebija ze słów jego partyjnego kolegi.
– To nie jest przypadkowa wypowiedź. Również z pana wypowiedzi przebija niechęć do wszystkiego, co inne, do wszystkiego co niepolskie i nieprzaśne. Próbuje pan żartami i cytatami odejść od pytania, które jest bardzo proste – czy to, co powiedział ten człowiek nie jest okropne? Wypowiada się, zarzucając partii politycznej, z którą konkuruje, chęć do tego, żeby być jakąś instytucją, która ma organizować ataki terrorystyczne, jakieś haniebne historie, w których giną ludzie, a to wszystko jest podszyte niechęcią do imigrantów. Nie ma pan tyle odwagi, żeby przyznać, że chłop się zagalopował, i że powinien następnym razem pomyśleć – podkreślił.
GÓRSKA: „SERIA SKANDALICZNYCH WYPOWIEDZI”
Senator Anna Górska wyraziła zaniepokojenie kierunkiem, w jakim zmierzają komentarze o tragedii w Magdeburgu.
– Ta okropna tragedia w Magdeburgu uruchomiła serię skandalicznych wypowiedzi z wielu stron. Wspomnę, że chociażby wicemarszałek Zgorzelski, który też jest naszym koalicjantem, użył w stosunku do osób, które próbują przekraczać granicę europejską, sformułowania „bydło”. To pokazuje, że ta cała sytuacja, a tak naprawdę brak sytuacji istnienia jakiejkolwiek polityki migracyjnej – nie tylko w Polsce, ale w ogóle w Unii Europejskiej – sprawia, że radykalizują się bardzo mocno postawy – zarówno po stronie prawicowej, tutaj widzimy też centroprawicowej, coraz bardziej przechyla się to w skrajną stronę. Jest to moim zdaniem bardzo niebezpieczne, bo utkniemy za chwilę w takiej retoryce, że właściwie wszystkim, którzy nie będą się mogli wylegitymować polskim pochodzeniem do pięciu pokoleń wstecz, będziemy odbierać obywatelstwa, będziemy weryfikować tych ludzi – tłumaczyła.
Posłuchaj audycji:
aKa