Do niedzielnego maratonu pozostał tydzień. Niewiele, ale i on jest tak samo ważny jak ostatnie miesiące żmudnych przygotowań.
Przedstawiamy kilka istotnych kwestii, które warto wiedzieć i zapamiętać w przeddzień startu na królewskim dystansie.
– Odbierzmy pakiet startowy dzień przed biegiem. Dzięki temu unikniemy nerwów i kolejek w biurze zawodów. Poza tym spokojnie wieczorem możemy przymocować numer startowy do koszulki i nie będziemy musieli następnego dnia szybciej wstawać, aby odebrać swój starter.
– Oszczędzamy siły w ciągu dnia. Nie róbmy zbędnych kilometrów, długich i rekreacyjnych marszów po mieście. Nogi muszą być wypoczęte. Oczywiście spędzenie całego dnia na łóżku, również nie jest wskazane. Jeśli już czujemy się zmęczeni, zrezygnujmy z jakiejkolwiek formy rozruchu.
– Warto przeanalizować trasę biegu. Zobaczmy, w którym miejscu będą znajdowały się punkty odżywcze, wzniesienia, zbiegi. Ułatwi nam to zrealizowanie planu taktycznego, jaki mamy zaplanowany w dniu biegu.
– Nie obcinajmy paznokci, gdyż możemy nieoczekiwanie się skaleczyć. Pokonywanie maratonu z raną na stopie nie należy do najprzyjemniejszych. Również nie należy biec z długimi paznokciami. Jeśli nie skróciliście paznokci na czas, możecie podczas biegu nieźle sobie zaszkodzić.
– Przed pójściem spać, przygotujmy swoje wyposażenie do biegu: strój, buty, chip, żele. Zapowiadana temperatura podczas niedzielnego biegu – to 9 stopni z silnym wiatrem. Krótkie spodenki to podstawa. Natomiast na górę można założyć koszulkę z długim rękawem, ale cienką.
– Postarajmy się pójść wcześniej spać niż zwykle. Dobry sen, to podstawa funkcjonowania naszego organizmu w ciągu dnia.
Tak wypoczęci i przygotowani – zjadamy rano lekkie śniadanie, bez żadnych eksperymentów żywieniowych. Po śniadaniu co 15-20 minut wypijajmy kilka łyków napoju izotonicznego. Nawodnienie to podstawa. Jeśli tego nie dopilnujemy, na trasie spotka nas szybko zasłużona kara, w postaci odwodnienia.
– Ważną informacją dla panów jest to, aby w dniu zawodów się nie golić, ponieważ będzie się czuło pieczenie na twarzy. Wiadomo, że pot zawiera sól, która w kontakcie z podrażnioną skórą, skutkuje niesamowitym bólem.
– Inną sprawą są wrażliwe brodawki sutkowe. Jeśli mamy kłopot z ich nadwrażliwością, zaklejmy je dobrymi plastrami, aby zapobiec krwawieniu w trakcie biegu.
– Na miejscu biegu bądźmy ponad godzinę przed startem. Rozgrzewkę zacznijmy 45 minut przed rozpoczęciem zawodów. W trakcie rozgrzewki miejmy na sobie dodatkową odzież, aby nie wymarznąć. Może być to również specjalna folia lub worek.
– Pamiętajmy, aby skorzystać z toalety, nawet jeśli nam się nie chce. Lepiej dmuchać na zimne, niż potem skręcić na bok podczas biegu.
I najważniejsza kwestia. Miejmy pozywane nastawienie. Starajmy się, aby ostatnia doba przebiegała bez zbędnych kłopotów i stresów. Dzięki temu mamy już 50% szans na osiągnięcie zaplanowanego celu, jakim jest przebiegnięcie maratonu – Powodzenia.
* Tekst powstał w oparciu o informacje zawarte w Biegiem przez Życie, autorstwa Jerzego Skarżyńskiego.
Maciej Gach