Dystans 1772 km pokonał żołnierz z Lęborka, kapral Robert Kujawski. W ten sposób zbierał pieniądze na pomoc potrzebującym. Na metę ostatniego maratonu w Lęborku wbiegł w poniedziałek w samo południe. Przywitali go oklaskami koleżanki i koledzy z jednostki.
Sztafeta Nadziei wystartowała. O godz. 15:00 na bieżnie i rowery w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku weszli pierwsi uczestnicy.
24-godzinny maraton pod hasłem „Sztafeta Nadziei” rozpocznie się w sobotę w Gdańsku. Można biec, iść lub jechać na rowerze albo rolkach. Każdy przebiegnięty lub przejechany kilometr przekłada się na wsparcie finansowe dla Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.
Ponad dziesięć kilometrów w górzystym terenie, z dziesięciokilogramowym plecakiem, w mundurze i ciężkich, wojskowych butach – w sobotę, 27 stycznia w Słupsku odbył się 10. Ćwierćmaraton Komandosa. Pobiegło w nim prawie 800 osób.
Przebiegł 1530 kilometrów w 30 dni. Codziennie pokonywał dystans ultramaratonu, a wszystko po to, aby pomóc niepełnosprawnemu sportowcowi polecieć na mistrzostwa świata do Malezji. Kapral Robert Kujawski zakończył swoje wyzwanie.
Jacek Hahn, triathlonista i maratończyk, pobiegnie z Zakopanego do Gdańska. Wystartuje w piątek, 28 kwietnia. Cała trasa będzie liczyć około 700 kilometrów i według założeń będzie pokonywana każdego dnia w odcinkach o długości około 70 kilometrów. Na mecie, którą wyznaczono na molo w Gdańsku Brzeźnie, planowo ma się pojawić po 10 dniach.
9. Ćwierćmaraton Komandosa po raz czwarty odbył się w Słupsku. To najkrótszy z ekstremalnych biegów zaliczanych do Wielkiego Szlemu Komandosa. Żołnierze, ale także cywile, biegli w pełnym polowym umundurowaniu oraz z plecakami z 10-kilogramowym obciążeniem. Na starcie stanęło 400 osób.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
