Adrian Zandberg odwiedził Gdańsk: „Polityka mieszkaniowa w Polsce wygląda gorzej niż za PRL”

W Gdańsku-Oruni odbył się briefing prasowy Adriana Zandberga (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Jesteśmy 21. gospodarką świata, ale polityka mieszkaniowa wygląda gorzej niż za PRL – stwierdził podczas briefiengu prasowego w Gdańsku-Oruni Adrian Zandberg. Zdaniem kandydata na prezydenta z ramienia partii Razem w Polsce brakuje systemowych rozwiązań.

– Budownictwo społeczne byłoby możliwe po przekazaniu na ten cel jednego procenta PKB, ale obecny rząd zrezygnował z naszego pomysłu – kontynuował Zandberg. – Polityka mieszkaniowa tego rządu to jest żart. Minister Krzysztof Paszyk z uporem próbuje przepychać dopłaty dla deweloperów. Jego pomysły są niemoralne. Polska potrzebuje prezydenta, który takie kuriozalne plany zablokuje i zmobilizuje rząd do pracy – wskazywał kandydat na prezydenta.

Polityk zaznaczył także, że z budżetu państwa do samorządów powinny popłynąć środki na zagospodarowanie pustostanów. W samym Gdańsku jest 2,9 tys. takich lokali.

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

„BLOKOWISKA Z CZASÓW PRL TO DZIŚ NIEDOŚCIGNIONE MARZENIE”

Zandberg podkreślał także, że w PRL Polskę było stać na to, by uruchomić program mieszkaniowy.

– Dzisiaj blokowiska z czasów PRL są dla ludzi niedoścignionym marzeniem, żeby mieć tam dwu- czy trzypokojowe mieszkanie. Dla młodego pokolenia własny dach nad głową na patologicznym, deweloperskim rynku jest po prostu nieosiągalny – dodawał polityk.

Jego zdaniem jedyne, co młodym ludziom ma do zaoferowania minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, to wzięcie kredytu, którego – jak powiedział Zandberg – nie będą mogli wziąć, bo nie mają zdolności kredytowej.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.

Mateusz Czerwiński/PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj