Budowa obwodnicy Witomina w Gdyni może opóźnić się nawet o pół roku. Przed okresem lęgowym ptaków, który rozpoczął się pierwszego marca i potrwa do połowy października, nie udało się wykarczować gminnego lasu między ulicami Witomińską i Kielecką. Jeszcze w połowie lutego władze Gdyni bagatelizowały taką możliwość.
Wiceprezydent Gdyni Bartłomiej Austen zapowiadał, że okres lęgowy ptaków nie powinien być problemem. – Zostało mało czasu, ale mamy nadzieję, że zdążymy. Nawet jeżeli byśmy nie zdążyli z jakimś fragmentem lasu, to tak czy inaczej będziemy musieli wymagać dodatkowo zgód i takiej procedury związanej z ornitologami, ale to nie jest niemożliwe do wycięcia. – powiedział w połowie ubiegłego miesiąca Austen. Przeczytaj nasz artykuł: Trwa wycinka drzew pod obwodnicę Witomina w Gdyni. Czy okres lęgowy ptaków opóźni prace?
Pojawiają się także głosy, że uzyskanie zgody ornitologów na tak dużą wycinkę nie będzie łatwe. Tak twierdzi wiceprzewodniczący rady miasta Gdyni, przewodniczący klubu radnych Samorządność Jakub Ubych. – Prawdziwy problem rozpocznie się w momencie, kiedy te gniazda będą, bo to będzie mogło powodować wstrzymanie robót. W moim odczuciu jest to miejsce dość krytyczne dla prowadzenia prac, ponieważ nad ulicą Witomińską ma powstać wiadukt, a praca nad nim nie będzie trwała miesiąc czy dwa – twierdzi Ubych.

Obwodnica Witomina będzie miała 2,5 kilometra i połączy leśny odcinek ulicy Chwarznieńskiej z Kielecką. Za jej budowę miasto zapłaci 78,5 miliona złotych. Trasa ma być gotowa pod koniec przyszłego roku.
Marcin Lange/fj





