Radny miejski z Bytowa Mateusz Oszmaniec nie złamał prawa kręcąc film reklamujący swoją działalność gospodarczą z wykorzystaniem stadionu miejskiego – tak uznała komisja skarg i wniosków rady miasta. Nie straci więc mandatu.
Ustawa samorządowa mówi o tym, że radny nie może wykonywać działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminnego. W tym przypadku nie złamano tego zapisu – powiedział przewodniczący komisji Ryszard Sylka.
– Komisja po wysłuchaniu pani mecenas oraz po zapoznaniu się z materiałami nie widzi podstaw do stwierdzenia naruszenia zapisów ustawy o samorządzie gminy – mówił Ryszard Sylka.
Komisja uznała ponadto, że gmina nie poniosła żadnych strat finansowych, a film nakręcono w obiekcie ogólnodostępnym – dodał przewodniczący.
– Naszym zdaniem korzystanie z obiektów sportowych do nakręcenia filmiku nie było naruszeniem prawa, ponieważ odbywało się na ogólnodostępnym terenie. Nie można w takiej sytuacji powiedzieć, że to jest zakazane – tłumaczył Sylka.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa na tym etapie się jednak nie zakończy. Gmina zajęła się nią na wniosek wydawcy portalu iBytow, który zapowiedział, że najprawdopodobniej powiadomi o tym wojewodę.
Marcin Pacyno/puch





