Hit w Gdańsku. Lechia nie ma pieniędzy i… leci do Dubaju! [NASZ NEWS]

(Fot. Krzysztof Mystkowski / KFP)

Tego jeszcze nie grali. Lechia od kilkunastu miesięcy zmaga się z problemami finansowymi, a opóźnienia w płatnościach nie tylko nikogo nie dziwią, co wręcz stały się codziennością. Tymczasem jak się dowiedzieliśmy, po czwartej z rzędu porażce w ekstraklasie piłkarze usłyszeli, że… polecą na zgrupowanie do Dubaju!

Ta historia jest tak nieprawdopodobna, że wręcz absurdalna, ale jednocześnie prawdziwa. Poza kłopotami finansowymi Lechia jest też w fatalnej sytuacji sportowej. Atmosfera podczas nowej rundy poprawiła się po dwóch zwycięstwach, ale po czterech z rzędu porażkach znów jest fatalna. Po meczu w Radomiu piłkarze i sztab mieli dostać wolne, a do treningów wrócić w środę. John Carver poleciał na zgrupowanie reprezentacji Szkocji, inni członkowie sztabu pojechali do swoich domów, tak samo jak wielu piłkarzy. Ale plany muszą teraz zmienić.

ZMIANA PLANÓW, KIERUNEK: DUBAJ

Po meczu z Radomiakiem piłkarze dowiedzieli się bowiem, że w poniedziałek mają polecieć na zgrupowanie do Dubaju. W obliczu fatalnej sytuacji finansowej brzmi to nieprawdopodobnie, ale… to nie Lechia ma za tę podróż zapłacić. Biało-zieloni zostali do Dubaju zaproszeni przez tamtejszy klub Al-Ain. Z jakiego powodu? Odpowiedzi na to pytanie nie znamy.

Wiemy natomiast, jak zareagowała na tę sytuację drużyna – wściekłością. Piłkarze jeszcze w sobotę rozważali strajk i odmowę wyjazdu. Do tego ostatecznie nie dojdzie. Drużyna w tej kwestii się nie zjednoczyła.

Nie chodzi o sam pomysł wyjazdu do Dubaju, ale o kontekst. Zawodnicy nie otrzymują na czas swoich pensji, a mają udać się w luksusową podróż. Druga sprawa to sposób, w jaki i kiedy się o tym dowiedzieli. Wolne po meczu z Radomiakiem było zaplanowane od dawna, wiele osób miało już swoje plany. Stąd bierze się złość.

TO MÓGŁ BYĆ ŚWIETNY PLAN

Bo przecież patrząc na sytuację na chłodno: podróż do Dubaju, treningi w znakomitych warunkach, możliwość integracji i pracy jednocześnie, a przy tym relaksu i zobaczenia ciekawego miejsca na światowej mapie. Wszystko mogłoby się idealnie spiąć, sztab i piłkarze byliby zadowoleni i nawet efekt sportowy mógłby być dobry. A wszystko zostało załatwione w taki sposób, że wywołało – delikatnie rzecz ujmując – oburzenie.

Lechia poleci jednak do Dubaju w poniedziałek wczesnym popołudniem i ma tam zostać do 26 marca. Prawdopodobne jest także rozegranie meczu towarzyskiego. Do samolotu wsiądą nie tylko piłkarze pierwszego zespołu, ale i dołączeni do drużyny młodzieżowcy. Maksym Chłań, Bogdan Wjunnyk i Anton Carenko zostali powołani do młodzieżowej reprezentacji Ukrainy, więc kimś trzeba skład uzupełnić, by zebrało się 22 piłkarzy.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj