Pieniądze przekazali rzekomemu policjantowi w umówionym miejscu przed domem. Oszust przekonał starsze małżeństwo że ich córka potrąciła człowieka na przejściu dla pieszych, a kwota 23 tysięcy złotych miała pozwolić załatwić sprawę polubownie.
– Sprawca podszywając się pod funkcjonariusza policji kilkakrotnie dzwonił na telefon stacjonarny pokrzywdzonych – wyjaśnia młodszy aspirant Piotr Sandak, pełniący obowiązki oficera prasowego bytowskiej policji. – Prowadząc długotrwałą rozmowę, wykorzystując techniki manipulacyjne i wzbudzając strach doprowadził do przekazania gotówki nie ustalonej dotąd osobie – dodaje.
Bytowska policja prosi wszystkich potencjalnych świadków, którzy mięliby jakąś wiedzę na temat tego zdarzenia o zgłoszenie się w bytowskiej komendzie, lub w najbliższej jednostce policji. Mundurowi po raz kolejny przypominają także zasady dzięki którym nie padniemy ofiarą oszustwa.
- Policjanci nigdy nie zadzwonią z informacją o prowadzonej akcji ani nie poproszą o przekazanie pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust. Natychmiast się rozłącz i zawiadom Policję.
- Bądź czujny w kontaktach z nieznajomymi i pod żadnym pozorem nie przekazuj im pieniędzy.
- Słysząc w słuchawce prośbę o finansową pomoc rozłącz się i sam zadzwoń do tej osoby, aby zweryfikować tę informację.
- Kieruj się rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych.
Marcin Pacyno/mp





