Lechia Gdańsk po fatalnym spotkaniu zremisowała z Pogonią Szczecin 1:1. Lechii brakowało pomysłu i szybkości, co skrzętnie wykorzystywała Pogoń. Debiutancką bramkę dla biało-zielonych w ekstraklasie zdobył Adam Buksa. Lechia zaczęła bardzo ofensywnie, zaś Pogoń do meczu podeszła nieco bojaźliwie. Biało-zieloni kontrolowali przebieg meczu i starali się jak najszybciej wyjść na prowadzenie.
W 4. minucie blisko pokonania bramkarza „Portowców” był Bruno Nazario, ale piłkę posłał daleko obok bramki Pogoni. Więcej szczęścia miał w 14. minucie Adam Buksa. Po strzale Ariela Borysiuka i rykoszecie, młody napastnik dopadł do piłki i płaskim strzałem w prawy róg bramki wyprowadził Lechię na prowadzenie.
Radość nie trwała jednak długo. 10. minut później do remisu doprowadził Zwoliński, który nabił jednego z gdańskich obrońców, a piłka nieszczęśliwie wpadła „za kołnierz” Marko Marića.
Lechia nie umiała stworzyć żadnej dogodnej sytuacji, co trybuny PGE Areny skwitowały gwizdami. To kolejny mecz, w którym podopieczni Jerzego Brzęczka nie mają pomysłu na grę. Kolejna szansa na pobudkę za tydzień we Wrocławiu.