Śledczy ustalili, że pożar hali na Przeróbce został spowodowany wybuchem działającego tam laboratorium narkotykowego, w którym produkowano klefedron. Zatrzymanych w tej sprawie zostało trzech mężczyzn.
Do pożaru hali magazynowej przy ul. Siennickiej w Gdańsku doszło 5 lutego. Akcję gaśniczą relacjonowaliśmy TUTAJ, opowiadaliśmy o niej także w TYM materiale. Wszystkie informacje na temat tego wydarzenia, oględzin, skutków i poszkodowanych można znaleźć TUTAJ.
Nad śledztwem pracowali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Dzięki analizom operacyjnym, pracy dochodzeniowo-śledczej oraz ekspertyzom biegłych chemików ustalono, że w wyznaczonej przez policję tzw. strefie zero znajdowała się nielegalna wytwórnia narkotyków. To w niej nastąpił wybuch, który spowodował pożar.
ZATRZYMANI PODEJRZANI
15 kwietnia policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego i Kryminalnego zatrzymali trzech podejrzanych – 27-letniego Norberta C., 38-letniego Pawła S. oraz 46-letniego Daniela S.
Do zatrzymań doszło na terenie województwa mazowieckiego i pomorskiego. W trakcie przeszukań mieszkań zajmowanych przez zatrzymanych, funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. elektronikę, w tym telefony komórkowe, laptopy oraz inne dowody świadczące o udziale zatrzymanych w nielegalnym procederze.
PODEJRZANI UCIELKI Z MIEJSCA ZDARZENIA
Jak mówił prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, starsi mężczyźni byli na miejscu w momencie, gdy nagle doszło do pożaru.
– Zarówno Paweł S., jak i Daniel S. zostawili, po prostu nie informując nikogo, uciekli z miejsca zdarzenia, nie informowali innych osób o tym, że zaczął się pożar. Nie wezwali też oczywiście straży pożarnej, co opóźniło akcję gaśniczą – informował.
ZARZUTY
Podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Obejmuje je m.in. zarzut sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a także zarzut wytwarzania, przetwarzania lub przerabiania środków odurzających.
Śledztwo w tej sprawie jest nadal w toku, a dalsze czynności będą prowadzone przez funkcjonariuszy w ścisłej współpracy z prokuraturą.
Posłuchaj materiału naszego reportera Kuby Kaługi:
mat. pras/aKa






