Władze Gdańska składają zawiadomienie do prokuratury w sprawie mieszkania Karola Nawrockiego. Magistrat ma wątpliwości, czy transakcja między panem Jerzym a kandydatem na prezydenta popieranym przez PiS została przeprowadzona na uczciwych zasadach.
Jak powiedział Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska, oprócz tego urzędnicy stawiają zarzut działania na szkodę miasta Gdańska i poświadczenia nieprawdy w akcie notarialnym.
– Miasto Gdańsk kieruje pismo do Rady Izby Notarialnej w Gdańsku, w którym wnosimy o dokonanie analizy wskazanej sprawy pod kątem ewentualnego naruszenia zasad etyki notarialnej. Chodzi o to, że w akcie notarialnym z 2012 roku osoby oświadczyły cenę sprzedaży, z kolei w wywiadzie udzielonym 6 maja pan Karol Nawrocki u Bogdana Rymanowskiego przyznał, że kwota ta nigdy nie została w tej dacie zapłacona – wyjaśnił.
Ponadto władze Gdańska chcą, by Karol Nawrocki pokrył koszty związane z opieką pana Jerzego w Domu Pomocy Społecznej. Urzędnicy powołują się na ujawniony przez Interię akt notarialny, w którym kandydat popierany przez PiS zobowiązał się na piśmie do dożywotniej opieki nad mężczyzną. Karol Nawrocki dwa dni temu zadeklarował, że mieszkanie przekaże na cele charytatywne.
Oskar Bąk/aKa





