Kontrowersje wokół dotacji dla kościerskiego radnego. Marcin Modrzejewski może stracić mandat

Zdjęcie ilustracyjne (fot. pixabay.com)

Przewodniczący rady powiatu kościerskiego może stracić mandat. Wątpliwości pojawiły się po tym, gdy Marcin Modrzejewski, który prowadzi własną działalność gospodarczą, otrzymał dotację z Powiatowego Urzędu Pracy w Kościerzynie. Chodzi o 50 tysięcy złotych.

Do wojewody pomorskiej wpłynęło pismo w tej sprawie. Jak wyjaśnia jej rzecznik Krystian Kłos, Marcin Modrzejewski nie może korzystać z pieniędzy instytucji podległej samorządowi, w którym jest radnym.

– Radny miał otrzymać środki z urzędu pracy, które miały przechodzić przez budżet powiatu kościerskiego. Jeżeli to się potwierdzi, będzie to przesłanką, która może spowodować, że utraci mandat. W pierwszej kolejności jednak tą sprawą powinna zająć się rada powiatu kościerskiego. Wojewoda prosi o informacje dotyczące jej ustaleń – mówił.

ELEMENT WALKI POLITYCZNEJ

Marcin Modrzejewski twierdzi z kolei, że to element walki politycznej i zapewnił, że dotację dostał zgodnie z prawem.

– Fundusz pracy nie stanowi mienia powiatu. Jego dysponentem jest minister właściwy do spraw pracy. Urząd pracy realizuje w ten sposób zadania z zakresu administracji rządowej, nie samorządowej. Rada powiatu nie decyduje o przeznaczeniu tych środków, więc tutaj nie ma żadnego konfliktu. Mam pełne przekonanie, że nie doszło do żadnego złamania prawa i że mój mandat nie powinien być uchylony – tłumaczył.

Rada powiatu musi teraz złożyć wyjaśnienia wojewodzie pomorskiej.

Grzegorz Armatowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj