Gdańsk poszukuje miejskiego ogrodnika. „Romantyk w celach, pragmatyk w działaniach”

Od obowiązków miejskiego ogrodnika będzie należało kształtowanie i dbanie o zieleń w Gdańsku. Zachętą może być pensja, która wynosić będzie 6 tys. zł miesięcznie „na rękę”.

To nie będzie zwykły urzędnik, powiedział w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk Paweł Adamowicz. – Z wykształcenia powinien być architektem krajobrazu, ale też być człowiekiem obdarzonym pasją i pomysłem, podkreślił prezydent Gdańska. Dodał, że ogrodnik będzie miał dużą swobodę działania, ale powinien też umieć negocjować między obywatelami i sponsorami. – Romantyk w celach, pragmatyk w sposobie działania, zaznaczył Paweł Adamowicz.

Zdaniem urzędników ogrodnik w pierwszej kolejności powinien zająć się ożywieniem zaniedbanych przestrzeni. Mieszkańcy są „za” i z łatwością wskazują takie miejsca. – Nawet na Głównym Mieście, gdzie dziś zamiast trawników straszy błoto, mówią w rozmowie z naszym reporterem.

Ogłoszenia o konkursie mają się ukazać w ogólnopolskiej prasie. Miejski ogrodnik w Gdańsku ma być wybrany do końca września. Miesięcznie ma zarabiać 6 tys. złotych brutto.

Wszystkich zainteresowanych tematem zieleni i dbania o ogrody zachęcamy do słuchania Radia Gdańsk w każdy poniedziałek po godz. 11:00. W naszym studiu porad udziela ogrodniczka.

Sebastian Kwiatkowski/Łukasz Wojtowicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj