Zwycięstwem Tadeusza Zblewskiego zakończył się 53. Bieg Westerplatte na starcie którego stanęło ponad trzy tysiące uczestników. Każdy z nich podkreślał, że najstarszy bieg w Trójmieście wyróżnia się na tle innych fantastyczną organizacją. Zmagania rozpoczęły się punktualnie o 11.00. Jako pierwsi na trasę wyjechali „wózkarze”, czyli osoby niepełnosprawne. O 11.30 na starcie pojawili się biegacze. Liczba uczestników okazała się zawrotna. 3150 osób postanowiło zmierzyć się z 10-kilometrowym dystansem.
– Pogoda i trasa sprzyja do robienia dobrych wyników. Pada lekki deszcz, ale na szczęście nie wieje. Jest dobra atmosfera, a pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo dobra organizacja, mówił jeden z uczestników tuż przed startem zmagań.
Punktualnie o 11.30 bieg wystartował. Rolę honorowego startera pełnił Paweł Adamowicz. Na antenie Radia Gdańsk prezydent miasta zgłosił pomysł, aby trasa wiodła przekopem pod Martwą Wisłą. – To super inicjatywa i jeżeli tak się stanie, to organizatorzy powinni przygotować więcej pakietów startowych, bo zainteresowanie będzie ciągle rosło, mówiła jedna z uczestniczek.
Na trasie obecni byli także pracownicy Radia Gdańsk – Monika Jeleńska, Marcin Wiśniewski i Krzysztof Piekło. Nasi redakcyjni koledzy dzielili się na radiowej antenie przeżyciami z trasy. Monika Jeleńska biegła z młodszym rodzeństwem, Marcin Wiśniewski wystartował dla ukochanych córek Leny, Laury i Blanki oraz małżonki Barbarity, a Krzysztof Piekło zadanie potraktował zawodowo i swój bieg sfilmował.
Najlepszy czas uzyskał Taduesz Zblewski. Zawodnik 10 kilometrów pokonał w czasie 30,20. Tuż za nim linię mety minął Marek Kowalski, a na najniższym stopniu podium stanął Radosław Dudycz. Wśród kobiet triumfowała Dominika Nowakowska, drugie miejsce przypadło Marcie Krawczyńskiej.
Poszukaj siebie na naszych zdjęciach: