„On nie zdradził Polski”. W Gdyni odsłonięto pomnik płk Kuklińskiego

odsloniecie pomnika

Ma wojskową kurtkę, jedną rękę w kieszeni, idąc spogląda zamyślony przed siebie. W ten sposób przedstawiono pułkownika Kuklińskiego na pomniku, który w czwartek został odsłonięty w Gdyni. Przy zbiegu ulic Bema i I Armii Wojska Polskiego ustawiono naturalnej wielkości rzeźbę z brązu. Monument nie stoi na postumencie, ustawiono go na chodniku. Nieuważny przechodzień mógłby pomyśleć, że to inna osoba, która też spaceruje po śródmieściu Gdyni.

Na uroczystość odsłonięcia pomnika przyszło dzisiaj kilkaset osób, w tym wielu gdynian. – Osoba, której postawiono pomnik, była także w rzeczywistości pomnikową postacią – mówili uczestnicy uroczystości. – Ci, którzy mówią, że był zdrajcą nie mieli racji. On nie zdradził Polski. On zdradził Związek Radziecki, który w rzeczywistości rządził naszym wojskiem – dodał jeden z mężczyzn przyglądający się uroczystości.

Nie zabrakło ani władz miasta, ani wyraźnie wzruszonej Mai Ostaszewskiej, która w filmie „Jack Strong” zagrała rolę żony pułkownika Kuklińskiego, byli przedstawiciele kościoła, wojska i organizacji kultywujących pamięć o płk. Ryszardzie Kuklińskim. Monument pobłogosławił abp Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głódź.

Pomnik powstał z inicjatywy i za fundusze gdyńskiego przedsiębiorcy Andrzeja Boczka. – W moim przekonaniu jest to postać niedoceniana. Wiele wskazuje na to, a minęło już trzydzieści parę lat od ujawnienia się jego działalności, że działał on tylko w dobrych intencjach, nie brał żadnych pieniędzy, Amerykanie to potwierdzają.

Autorem wybranego w konkursie projektu jest Tomasz Sobisz – artysta rzeźbiarz, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Monument, choć stanął na prywatnym na skwerze, został udostępniony publiczności. Po zmroku będzie oświetlony.

Ryszard Kuklinski źródło jackstrongfilm.comKUKLIŃSKI – BOHATER CZY ZDRAJCA?

Ryszard Kukliński (pseud. Jack Strong, 1930-2004) był oficerem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, ale jednocześnie był tajnym współpracownikiem CIA. W latach 1971-1981 przekazał na Zachód ponad 40 tysięcy stron dokumentów dotyczących między innymi planów użycia broni jądrowej przez Związek Radziecki oraz powstającej wówczas broni. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. W 1981 r. Kukliński został przerzucony do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkał pod zmienionym nazwiskiem. Sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono.

To bolesne, że w wolnej Polsce, pułkownik na wyrok uniewinniający musiał czekać długie siedem lat, że nie tylko w czasach komunistycznych, ale także w wolnej Polsce często spotykały go nieprzyjemności i ataki. Dołączył on do grona tego pokolenia Polaków, które o wolną Polskę walczyło w czasach najtrudniejszych, nie tylko podczas II wojny światowej, ale i po jej zakończeniu – jako Ci niepokorni, niezłomni, często wyklinani przez współczesnych, mieli odwagę walczyć o wolną Polskę. Dzisiaj społeczność Gdyni oddaje mu hołd, podkreśla jego bohaterska postawę – mówił w czasie uroczystości prezydent miasta Wojciech Szczurek.

Pułkownikowi Kuklińskiego zarzucano złamanie wojskowej przysięgi. – Ja bym powiedział inaczej, pułkownik w momencie kiedy przekazywał zbrodnicze plany sowietów Amerykanom, właśnie wtedy był najbardziej wierny Ojczyźnie. Gdyby tego nie zrobił, złamałby przysięgę żołnierską. Bo Ojczyzna jest jego pierwszym przełożonym, a nie wojskowi. Dziś chciałbym powiedzieć: pułkowniku – było warto, dzisiaj dla Ciebie przyszli generałowie, admirałowie, prezydenci, przyszedł biskup, przyszli mieszkańcy Gdyni – powiedział Andrzej Boczek.

Gdyński monument przedstawia Kuklińskiego znanego z wizerunku z lat 90., zwykłego przechodnia. – Nie chcieliśmy go uwieczniać w mundurze, po pierwsze – by nie kojarzył się z innymi pomnikowymi postaciami np. z marszałkiem Piłsudskim, a po drugie – by nie powodować niepotrzebnych konfliktów z byłymi oficerami wojska, którzy uważają, że pułkownik mundur zdradził – tłumaczy Andrzej Boczek.

Gdynia, obok Krakowa i Gdańska jako jedno z pierwszych i wciąż nielicznych miast, przyczyniła się do rehabilitacji pułkownika. 26 listopada 1997 r., Rada Miasta Gdyni przyjęła rezolucję w sprawie uznania czynów pułkownika Kuklińskiego za bohaterskie. Natomiast 5 sierpnia 1998 roku płk Kukliński odebrał w Dworze Artusa honorowe obywatelstwo Gdańska.

kuklinski 1 fot kosycarzkuklinski 2 fot kosycarz

Przyznanie honorowego obywatelstwa Gdańska płk Ryszardowi Kuklińskiemu w Dworze Artusa, 5 sierpnia 1998 r. Fot. Agencja KFP/Maciej Kosycarz

WYSTAWA PRZY POMNIKU

Uroczystość odsłonięcia pomnika w Gdyni uświetniło otwarcie plenerowej wystawy „Pułkownik Ryszard Kukliński – Polska Samotna Misja”, która została przygotowana przez Izbę Pamięci Pułkownika Kuklińskiego i Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Jest to 19 plansz w języku polskim i angielskim, na których umieszczono życiorys pułkownika Ryszarda Kuklińskiego i szczegóły jego misji, ponad 120 fotografii oraz kopie dokumentów pokazujących sytuację Polski po II wojnie światowej.

Wystawa odwiedziła wiele miast w Polsce i za granicą. W lutym była prezentowana w Parlamencie Europejskim w Brukseli.

Sylwester Pięta/Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj