Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości w drugiej turze wyborów prezydenckich w jednej z miejskich obwodowych komisji wyborczych. Sprawa została zakwalifikowana jako niedopełnienie obowiązków przez członków komisji, którzy błędnie przypisali wyniki uzyskane przez obu kandydatów – poinformował prokurator Mariusz Duszyński.
– Przenosząc z protokołu ręcznego wyniki wyborów, wynik uzyskany przez kandydata Rafała Trzaskowskiego został błędnie przypisany Karolowi Nawrockiemu, natomiast wynik kandydata Karola Nawrockiego błędnie przypisano Rafałowi Trzaskowskiemu, co nie powinno mieć miejsca – wyjaśnił prokurator.
PONOWNIE PRZELICZONO KARTY
Pomyłka wyszła na jaw po ponownym przeliczeniu kart do głosowania, którym zajął się Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Oględziny kart z komisji pokazały, że kandydat Rafał Trzaskowski uzyskał 585 głosów, a kandydat Karol Nawrocki uzyskał 344 głosy.
DO TRZECH LAT WIĘZIENIA
Za niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego lub za nadużycia przy liczeniu głosów grozi do 3 lat więzienia.
KOMISJE POD LUPĄ
We wtorek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że wszczęto pierwszych sześć śledztw prokuratur okręgowych w sprawie nieprawidłowości w obwodowych komisjach wyborczych w: nr 6 w Kamiennej Górze; nr 4 w Brześciu Kujawskim; nr 3 w Oleśnie i nr 9 w Strzelcach Opolskich; dwóch Obwodowych Komisjach Wyborczych w Bielsku-Białej; nr 95 w Krakowie oraz w jednej z obwodowych komisji wyborczych na terenie Katowic.
W środę śledztwo w takiej sprawie wszczęła również Prokuratura Okręgowa w Toruniu. Dotoczy ono nieprawidłowości do jakich doszło podczas II tury wyborów prezydenckich w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu.
IAR/PAP/puch





