Gdynia ogłosiła przetarg na projekt krytego lodowiska. To drugie podejście miasta do budowy takiego obiektu. Wcześniejsze – dziesięć lat temu – zakończyło się fiaskiem, a projekt, za który miasto zapłaciło ponad 600 tysięcy złotych, wyrzucono do śmieci.
Teraz jednak ma być inaczej, bo miasto chce wybudować znacznie mniejszy obiekt. Tafla ma być o jedną trzecią mniejsza niż standardowe wymiary.
– Koszt inwestycji szacujemy na 10 milionów złotych – mówi dyrektor zarządzający do spraw kultury i aktywności mieszkańców w gdyńskim ratuszu Mariusz Bzdęga. – Były pomysły na całoroczne, pełnowymiarowe lodowisko. Gdybyśmy się na to zdecydowali, koszt budowy mógłby wynieść nawet 40-50 milionów złotych. Do tego doszłyby koszty utrzymania. W związku z tym zdecydowaliśmy się na inny, realny, ale ambitny cel, który zaspokaja potrzeby mieszkańców – wyjaśnia Bzdęga.
DOFINANSOWANIE Z MINISTERSTWA SPORTU
Miasto chce pozyskać dofinansowanie na budowę lodowiska z ministerstwa sportu. Obiekt ma powstać na terenie parkingu między Rivierą a halą sportową. Zgodnie z zapowiedziami, ma być gotowy za dwa lata.
Marcin Lange/ua





