Zespół Szkół Morskich z symulatorami żeglugi. „Mają wszystko, co normalnie jest na mostku”

00zsm

Przyszli nawigatorzy w trakcie lekcji poczują się jak kapitanowie na mostku samodzielnie prowadzonego statku. W Zespole Szkół Morskich w Gdańsku otwarto dziś pracownię z ośmioma stanowiskami wyposażonymi w symulatory żeglugi wielkiej. Większość stanowisk obsługuje się za pomocą komputerowej myszki, ale jedno z nich jest niemal idealnym odwzorowaniem miejsca pracy nawigatora. – Mamy koło sterowe, panele dotykowe, klawiaturę rodem ze statku, do tego wizualizacja map elektronicznych i radaru. To wszystko, co normalnie spotkamy na mostku. Widzę tu studentów Akademii Morskiej, który na naszą pracownię patrzą z lekką zazdrością, chwalił swoje nowe miejsce pracy opiekun nowej sali Stanisław Duziak. Pracownia wyposażona jest też w stanowiska łączności, na których uczniowie ZSM uczą się przesyłać komendy.

Lekcje w nowej pracowni symulacyjnej mają być bardzo interesujące, ale też trudne. Za złe poprowadzenie statku również grozi „jedynka”. – To będą wymagające zajęcia. Nie tylko musimy na nich kontrolować statek w zależności od pogody, ale też uważać na prawo morskie. Jeśli wpłyniemy na niedozwolone wody, dostajemy karę, którą jest zakaz obsługi symulatora do końca lekcji, mówiła uczennica Zespołu Szkół Morskich Natalia Frydrych.

Dziś w trakcie uroczystego otwarcia pracowni Zespół Szkół Morskich w gdańskim Nowym Porcie podpisał też umowę o zacieśnieniu
00zsm 1

Maciej Bąk/as
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj