Podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym został przywrócony – przekazał w sobotnim oświadczeniu rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) Marcin Hadaj. Rano doszło do awarii tego systemu, wskutek czego samoloty w całym kraju nie mogły startować. Utrudnienia dotyczyły także portu lotniczego w Gdańsku.
AKTUALIZACJA 15:00
– Po zastosowaniu wszystkich niezbędnych procedur podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym został przywrócony. Powodem przejściowych problemów była usterka, która została niezwłocznie usunięta – podał rzecznik PAŻP Marcin Hadaj.
Zaznaczył, że w czasie działania systemu zapasowego bezpieczeństwo operacji lotniczych w polskiej przestrzeni było „zachowane przez cały czas na maksymalnym poziomie”.
Rano w sobotę doszło do awarii używanego przez PAŻP systemu zarządzania ruchem lotniczym. W efekcie samoloty były w stanie lądować, ale nie mogły startować. PAŻP została zmuszona – jak podawał Hadaj – przejść na system zapasowy.
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak po otrzymaniu sygnału o awarii systemu zarządzania ruchem lotniczym uruchomił działania odpowiednich służb.
„Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zbierają informacje na ten temat, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji” – przekazał na platformie X Dobrzyński.
Dodał, że „zaleca spokój i ostrzega przed dezinformacją i fake newsami”.
Po ponad godzinie od pierwszych informacji o awarii rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont poinformowała, że przywrócono operacje startów i lądowań samolotów na stołecznym lotnisku.
Wcześniej w komunikacie przesłanym PAP podała, że „w związku z awarią systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na terenie całego kraju nie jest możliwe wykonywanie operacji startów samolotów. Operacje lądowań odbywają się zgodnie z procedurami”.
WCZEŚNIEJ INFORMOWALIŚMY
– Pasażerów prosimy, aby byli w stałym kontakcie z liniami lotniczymi. Osoby przebywające na lotnisku prosimy o zgłaszanie się do agentów handlingowych, którzy pomogą w uzyskaniu informacji – przekazał Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
Jak powiedziała PAP rzecznik prasowa Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Agnieszka Michajłow, ok. godz. 10:30 były ograniczone starty. – To jest skutek awarii w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Gdańskie lotnisko może spokojnie wysyłać samoloty w stronę północną, do Skandynawii; te samoloty lecą. Z lotniska mogą także w ograniczonym zakresie co 10 minut wylatywać samoloty na południe. Może to spowodować opóźnienia w startach, szczególnie na południe – oceniła.
USTALANE SĄ ŹRÓDŁA AWARII
Marcin Hadaj z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej wyjaśnił, że sytuacja jest dynamiczna, ustalane są źródła awarii. – Robimy wszystko, żeby wszystkie samoloty, które mają zaplanowane operacje startów ze wszystkich polskich lotnisk, mogły jak najszybciej je przeprowadzić – zapewnił rzecznik.
W praktyce awaria oznacza, że w polskiej przestrzeni powietrznej może poruszać się mniej samolotów. Na terenie całego kraju nie jest możliwe wykonywanie operacji startów samolotów. Operacje lądowań odbywają się zgodnie z procedurami.
W SPRAWĘ ZAANGAŻOWANO ABW
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak po otrzymaniu sygnału o awarii systemu zarządzania ruchem lotniczym uruchomił działania odpowiednich służb.
– Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zbierają informacje na ten temat, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji – przekazał na platformie X Dobrzyński. Dodał, że „zaleca spokój i ostrzega przed dezinformacją i fake newsami”.
hb/PAP/am/puch





