Dwie osoby usłyszały zarzuty w związku z uszkodzeniem historycznej Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. Do zajścia doszło w sobotę na oczach policjantów.
Podczas legitymowania kobieta i mężczyzna wyjęli z plecaka i torby gaśnice, z których rozpylili pomarańczowy proszek. To spowodowało zanieczyszczenie elewacji portierni bramy. Jak poinformował Marek Kopczyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zarzuty uszkodzenia zabytku usłyszeli Justyna N. i Cezary K.
– Podejrzani przyznali się do czynu. Jedna z osób złożyła wyjaśnienia, które będą teraz przedmiotem weryfikacji procesowej. Na tym etapie nie będziemy ich ujawniać. Prokurator po analizie materiału dowodowego zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się ze współpodejrzanym oraz z osobami, które zostały przesłuchane w charakterze świadka – wyjaśniał.
Straty oszacowano na co najmniej 1500 złotych. Za uszkodzenie zabytku grozi do 8 lat więzienia. Trzy pozostałe osoby, które zatrzymała po zajściu policja, prokurator przesłuchał w charakterze świadków.
Czytaj także: Wandale próbowali zniszczyć historyczną Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej.
Grzegorz Armatowski/aKa





