Nowe miejsce na kulturalnej mapie Trójmiasta. W Gdyni otwarto Muzeum Stanisława Szukalskiego

(fot. Radio Gdańsk/Marzena Bakowska)

Żył sztuką. Choć w okresie międzywojennym zdobył sławę w Polsce i w Stanach Zjednoczonych, to po II wojnie światowej nie cieszył się bogactwem i uznaniem. Zapomniano o nim. Wszystko zmieniło się już po jego śmierci. W 2018 roku Leonardo DiCaprio wraz z ojcem wyprodukował o nim film dokumentalny. Hollywoodzki aktor przyznawał, że dobrze się znali z artystą, a nawet nazywał go „polskim dziadkiem”.

Film o rzeźbiarzu Stanisławie Szukalskim wyreżyserował Ireneusz Dobrowolski. Ten obraz zobaczył gdyński biznesmen Krzysztof Ziemann. Zachwycił się sztuką artysty, zaczął kupować jego dzieła i pamiątki po nim. Teraz kolekcja znalazła się w otwartym 20 września Muzeum Stanisława Szukalskiego w Gdyni.

– W muzeum można zobaczyć ponad 30 rzeźb Szukalskiego, ale także masę różnych drobiazgów, modeli gipsowych, zdjęć, reprodukcji. Tu jest wszystko, co się kojarzy z Szukalskim – powiedział Radiu Gdańsk profesor Lechosław Lameński, który od ponad pół wieku zajmuje się naukowo tym artystą.

Podkreślił, że Szukalski był kontrowersyjny, miał własne metody nauczania adeptów sztuki, jednocześnie nie pozwalał na ocenianie jego dzieł. Nie lubił krytyków sztuki. Stworzył też własną koncepcję o pochodzeniu Polaków, którą nazwał zermatyzmem.

– Mamy bardzo bogaty zbiór listów i wyjątkowy notatnik Szukalskiego z 1922 roku. Na pierwszym piętrze pokazujemy jego antropologiczno-geograficzne badania na temat zermatyzmu – dodała kustoszka Emilia Kochanowska.

Muzeum Stanisława Szukalskiego mieści się przy ulicy Orłowskiej 53 w Gdyni. Jest otwarte od środy do niedzieli w godz. 11:00-18:00.

Posłuchaj dokumentu Marzeny Bakowskiej, w którym wypowiadają się Krzysztof Ziemann, Lechosław Lameński i Emilia Kochanowska:

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj