4,5 tysiąca osób podpisało się pod internetową petycją do ministra infrastruktury ws. budowy nowego szlaku kolejowego łączącego Gdańsk z Elblągiem przez Żuławy. Społeczna inicjatywa zyskuje coraz większą aprobatę samorządowców, posłów i senatorów, którzy mówią otwarcie – kolej w tym miejscu to konieczność.
Nowa trasa miałaby stanowić odnogę linii kolejowej numer 226 Pruszcz Gdański – Gdańsk Nowy Port. Z centrum pociąg miałby pojechać przez Olszynkę, Przejazdowo, Wiślinkę, Kiezmark i Nowy Dwór Gdański, aż do Elbląga. To miałoby wpisywać się w walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, bo nowodworski to jedyny powiat na Pomorzu, który pozostaje bez kolei na szerokich torach.
– Podstawą rozwoju miejscowości oddalonych od rdzenia jest kolej – podkreśla Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska. – Wszyscy stoimy w korkach, a przejechanie z Kaszub 50 kilometrów do Gdańska to jest 1,5 godziny. Żuławy mają 250 tysięcy mieszkańców i to nie jest dużo jak na taki teren. Ale jeżeli myślimy o tym, żeby inwestować w środowisko i dać niezależność transportową, to należy dać taką szansę – dodaje.
NOWY PROGRAM „ŻUŁAWIA” TO SZANSA DLA KOLEI
Na początku tygodnia w Nowym Stawie zaprezentowano nowy program – „Żuławia”. Krajowe i Europejskie środki miałyby wesprzeć gospodarczy oraz energetyczny rozwój Żuław i Powiśla. Ale także rozwój transportowy, bo pojawia się tam propozycja poprowadzenia Żuławskiej Kolei Metropolitalnej.
– Będę bardzo mocno wspierała ten pomysł – mówi posłanka Magdalena Kołodziejczak. – Moim zadaniem jest poprawa infrastruktury przeciwpowodziowej i bezpieczeństwa mieszkańców Żuław, ale kolej byłaby „wisienką na torcie”. Warto rozmawiać o tym, bo zrealizowanie takiej inwestycji to jest wiele lat. Im szybciej się za to zabierzemy, tym szybciej skończymy – dodaje.
Nie chodzi tylko o przewóz pasażerów, ale także o transport towarowy, a to z kolei miałoby stanowić o rozwoju gospodarczym.
– Wybudowanie portu w Elblągu spowoduje ścisłą współpracę z Portem Gdańsk, a nie wszystko można przewieźć barkami i statkami – wyjaśnia senator Jerzy Wcisła, który dodaje, że prowadzi w tej sprawy rozmowy z rządem i z przedstawicielami spółki PKP PLK.
– W Warszawie duże pieniądze z programu europejskiego będą konsumowane przez duże projekty krajowe. To są sieci kolejowe i inwestycje energetyczne, a taki projekt może uruchomić lawinę pomysłów, które łączą się ze sobą – uważa Maciej Romanowski, starosta elbląski.

Nitka miałaby przebiegać między innymi przez Nowy Dwór Gdański (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
INETRNETOWA PETYCJA I TYSIĄCE PODPISÓW
Pod internetową petycją podpisało się do tej pory niemal 4,5 tysiąca osób.
– Widzimy potencjał takiej inwestycji – wyjaśnia Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. – W dokumencie strategicznym „PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – zamierzenia inwestycyjne na lata 2021 – 2030 z perspektywą do 2040 roku” ujęte zostało zadanie pn. „Stworzenie nowego szybkiego ciągu pomiędzy Olsztynem – Elblągiem i Trójmiastem, z uwzględnieniem obsługi Elbląga Zdroju”.
Kolejarze dodają, że możliwość realizacji tego zadania zależy od pozyskania odpowiednich źródeł finansowania.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Mateusz Czerwiński/mp





