Gdyńska uchwała krajobrazowa, mająca uporządkować chaos reklamowy, obowiązuje od dwóch lat. Jak przyznaje w Radiu Gdańsk plastyk miasta Jacek Piątek, proces wdrażania przepisów jest jednak mozolny, bo przedsiębiorcy często zwlekają z dostosowaniem się do nowych zasad i czekają na interwencję urzędników.
Gość Marcina Lange podkreślił, że skutecznym narzędziem egzekwowania prawa okazuje się groźba wysokich kar finansowych.
– W piśmie (wzywającym do usunięcia reklamy – przyp. red.) wskazana jest kwota, czyli 162 złote za metr kwadratowy za dobę od momentu wszczęcia procedury. W związku z tym 162 złote za dobę za jeden metr kwadratowy robi wrażenie na naszych klientach i oni wtedy podejmują szybkie działanie usunięcia i demontażu swoich urządzeń – wyjaśnia Jacek Piątek.

Jacek Piątek, Plastyk Miasta Gdynia (fot. archiwa prywatne)
W rozmowie poruszono również temat liczby dotychczasowych interwencji, działania specjalnej, czteroosobowej komórki w Zarządzie Dróg i Zieleni oraz tego, kiedy mieszkańcy będą mogli zauważyć realne zmiany w przestrzeni miejskiej Gdyni.
Z plastykiem miasta Gdyni Jackiem Piątkiem, rozmawiał Marcin Lange. Posłuchaj całej rozmowy:
oprac. puch





