Jest kompromis w sprawie przedszkola Stokrotka w Gdańsku. Urzędnicy zmienili plany

Rodzice sprzeciwiają się zamknięciu przedszkola "Stokrotka" na gdańskim Przymorzu (fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Nie do 30 czerwca 2026 roku, lecz rok dłużej ma działać niepubliczne przedszkole Stokrotka na gdańskim Przymorzu. Jakiś czas temu szerokim echem odbiła się informacja o planowanej likwidacji działającej wiele dekad placówki.

Na spotkaniu z rodzicami wiceprezydent Gdańska Monika Chabior poinformowała, że przedszkole zostanie zamknięte wraz z końcem czerwca 2027 roku. Dodatkowo urzędnicy zapewniają, że dzieci uczęszczające do Stokrotki znajdą miejsce w zerówce znajdującej się w pobliskiej szkole podstawowej. Jak się okazuje, los Stokrotki może nie być przesądzony – miasto szuka pośrednich rozwiązań.

– Rodzice prosili nas również o rozważenie możliwości kontynuacji funkcjonowania przedszkola w tym miejscu. Dlatego podjęliśmy zobowiązanie, że rozważymy możliwość połączenia funkcji Centrum Niezależnego Życia, które będzie służyć osobom z niepełnosprawnościami oraz osobom starszym, z jakimś rodzajem placówki oświatowej typu przedszkolnego – informuje wiceprezydent Chabior.

Urzędnicy dają sobie kilka tygodni na przeprowadzenie niezbędnych analiz dotyczących praktycznego zastosowania tego rozwiązania.

MIASTO 15-MINUTOWE

Rodzice i mieszkańcy Przymorza twardo opowiadają się za dalszym funkcjonowaniem Stokrotki. Obok argumentów związanych z dobrą renomą placówki, wymieniają m.in. zmiany, jakie dotkną Przymorze. Chodzi przede wszystkim o nowe inwestycje deweloperskie, które sprawią, że w tym rejonie pojawi się więcej dzieci.

– Po spotkaniu z urzędnikami i wiceprezydent Chabior w sprawie pozostawienia przedszkola przy ulicy Arkońskiej w Gdańsku mamy mieszane uczucia. Z jednej strony cieszymy się, że przedszkole będzie funkcjonować co najmniej do sierpnia 2027 roku, co pozwoli obecnym uczniom dokończyć edukację. Z drugiej strony chciałbym podkreślić, że los jednego z dwóch przedszkoli na Przymorzu Małym jest cały czas niepewny. Na spotkaniu przekazaliśmy analizy demograficzne oparte na mapach z uwzględnieniem koncepcji miasta 15-minutowego oraz szereg innych argumentów za pozostawieniem przedszkola w obecnym miejscu. Urzędnicy przyznali, że nie przeanalizowali wszystkich skutków społecznych zamknięcia Stokrotki – komentuje Michał Siedlecki, jeden z rodziców.

Dodatkowo rodzice uważają, że decyzja w tej sprawie powinna być szerzej konsultowana, a spotkanie z urzędnikami otwarte dla wszystkich zainteresowanych.

„ZGNIŁY KOMPROMIS”

Z kolei Przemysław Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości, uważa, że decyzja urzędników jest krokiem w dobrą stronę, choć do optymalnego rozwiązania, jego zdaniem, wciąż daleko.

– Jeśli chodzi o Stokrotkę, na zgniły kompromis na razie nie ma zgody przede wszystkim rodziców. Oni pojawili się na spotkaniu z panią prezydent. Dobrze, że do tego spotkania doszło, szkoda tylko, że w tak wąskim gronie. Mamy nadzieję, że wkrótce pani prezydent spotka się również z pozostałymi rodzicami, dyrekcją i społecznością lokalną. Obecne propozycje na stole to na pewno plus – przedłużenie funkcjonowania przedszkola do sierpnia 2027 roku jest krokiem w dobrą stronę. Natomiast druga propozycja, czyli częściowe łączenie przedszkola z centrum dla osób z niepełnosprawnościami, jest w tym momencie dość zagadkowa i niepoparta żadnymi ustaleniami, więc trudno podchodzić do niej poważnie – mówi radny Majewski.

Jednocześnie urzędnicy zapewniają, że o planach likwidacji Stokrotki informowali od kilku lat. Na miejscu przedszkola ma powstać specjalistyczny ośrodek dla osób z niepełnosprawnościami.

Oskar Bąk/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj