Radni Gdyni jednogłośnie przyjęli rezolucję w sprawie budowy w mieście nowego, trzeciego szpitala. W dokumencie wzywają władze urzędu marszałkowskiego, Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia do priorytetowego potraktowania tej inwestycji.
Jak wskazuje przewodniczący Rady Miasta Gdyni Tadeusz Szemiot, miasto ma zabezpieczony teren pod budowę szpitala w rejonie Wiczlina – Niemotowa.
– Powstanie szpitala było już przedmiotem debaty publicznej. Wiesław Byczkowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Gdyni, zgłaszał ten pomysł, a później znalazł się on w zapisach miejscowego planu zagospodarowania. Sprawa wraca dziś na forum rady i chcemy ją kontynuować – powiedział przewodniczący Szemiot.
STATYSTYKI
Według wyliczeń radnych w Szczecinie na jeden szpital przypada około 30 tysięcy mieszkańców, w Gdańsku około 70 tysięcy, a w Gdyni – 80 tysięcy.
– Gdynia pod względem liczby szpitali w stosunku do liczby mieszkańców wypada niekorzystnie na tle innych dużych miast. Nie możemy też zapominać o turystach, którzy licznie nas odwiedzają. Dlatego potrzebna jest nowa placówka medyczna, szczególnie że południowo-zachodnie dzielnice są oddalone od Szpitala św. Wincentego a Paulo, gdzie działa jedyny gdyński SOR – wskazuje Norbert Anisowicz.
PETYCJA
Od kilkunastu dni w internecie trwa również zbiórka podpisów pod petycją mieszkańców, w której domagają się utworzenia w mieście drugiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Obecnie jedyny SOR w Gdyni funkcjonuje przy szpitalu miejskim.
Marcin Lange/puch





