W każdy wtorek po godzinie 13:00 na antenie Studia Słupsk przybliżamy zagadnienia dotyczące prawa pracy. Nasz ekspert, Witold Polkowski, odpowiada na pytania słuchaczy, komentuje zmiany w prawie pracy oraz przybliża znajomość przepisów.
Dziś mówimy o reformie, która daje inspektorom pracy dodatkowe uprawnienia – chodzi m.in. o możliwość przekształcenia umowy B2B lub umowy zlecenia w umowę o pracę, jeśli inspektor uzna, że dana relacja wykazuje cechy stosunku pracy.
Reforma, o której dziś mówimy, dotyczy nadania Państwowej Inspekcji Pracy nowych, znacznie szerszych uprawnień. Najważniejszym elementem jest możliwość przekształcenia umowy cywilnoprawnej, takiej jak umowa zlecenie lub kontrakt B2B, w umowę o pracę, jeśli inspektor uzna, że dana relacja faktycznie nosi cechy stosunku pracy. Oznacza to, że PIP będzie mogła wydać decyzję administracyjną, w której stwierdzi, że osoba wykonująca zadania w sposób podporządkowany, w ustalonych godzinach, na rzecz jednego podmiotu i w jego strukturach, powinna być traktowana jak pracownik. Decyzja ta miałaby skutki prawne – osoba taka zyskałaby prawa wynikające z Kodeksu pracy, a przedsiębiorca zostałby zobowiązany do opłacenia należnych składek i świadczeń.
– Zmiany te planowane są na 2026 rok i mają na celu ograniczenie tzw. fikcyjnego samozatrudnienia, czyli sytuacji, w której pracownicy formalnie prowadzą działalność gospodarczą, lecz w praktyce pracują jak osoby zatrudnione na etacie. Rząd argumentuje, że chodzi o wzmocnienie ochrony praw pracowniczych oraz zapewnienie równości wobec prawa, ponieważ dziś wiele osób wykonujących identyczne obowiązki jest pozbawionych świadczeń, takich jak urlop, chorobowe czy ubezpieczenie społeczne – mówi Witold Polkowski.
– Propozycja wywołała jednak liczne kontrowersje. Przedsiębiorcy oraz eksperci wskazują, że przepisy mogą być nieprecyzyjne, a granica między relacją B2B a stosunkiem pracy jest często bardzo płynna. Obawiają się, że decyzje inspektorów będą uznaniowe, a możliwość odwołania się od ich decyzji ograniczona, ponieważ w projekcie przewidziano krótkie terminy na złożenie odwołania. Firmy ostrzegają także przed poważnymi konsekwencjami finansowymi, które mogą wynikać z obowiązku dopłaty składek, podatków i świadczeń wstecz, jeśli PIP uzna, że współpraca powinna była mieć charakter etatowy – dodaje.
Posłuchaj:
Reforma budzi szczególny niepokój w branżach, w których model B2B jest dominujący – na przykład w IT, marketingu czy doradztwie. W tych sektorach samozatrudnienie jest często wybierane dobrowolnie, ze względu na elastyczność, wyższe wynagrodzenia i możliwość współpracy z wieloma klientami. Obawia się, że nowe przepisy mogą zniechęcać do takich form współpracy, ograniczając swobodę kontraktowania i zwiększając formalizm w relacjach gospodarczych.
Z drugiej strony zwolennicy zmian podkreślają, że projekt ma służyć przywróceniu równowagi między stronami rynku pracy. Wskazują, że wiele osób pracujących na B2B czy zleceniu faktycznie wykonuje obowiązki jak typowi pracownicy, ale pozbawieni są ochrony kodeksowej, co stawia ich w gorszej sytuacji i prowadzi do nadużyć.
Joanna Merecka-Łotysz/puch





