Stefan Grabski ma 80 lat, ostatni skok ze spadochronem wykonał… kilka dni temu, a jak tylko przyjdzie wiosna, wraca do skakania. Na swym koncie ma blisko 1700 skoków i jak mówił w audycji „Facet na Luzie” – to bardzo bezpieczna pasja.
Nigdy nie miał problemów w powietrzu, choć zaczynał jako 16-latek, gdy technologia i technika skoków były zupełnie inne. Na początku były dodatkiem do jego głównej pasji, jakim było szybownictwo.
Oprócz pasji i hobby Stefan Grabski rozmawiał ze Sławomirem Siezieniewskim o rodzinie, życiu i pracy. Rodzina Grabskich ma ogromne tradycje związane z popularną Topolówką, którą kończyło kilka ich pokoleń. Nestora rodu niemal usunięto ze szkoły już w pierwszym dniu nauki, gdy prezentacją noża chciał przypodobać się starszym kolegom i w ten sposób podpadł woźnemu.
W audycji rozmawiano też o powstaniu Olivia Business Center, czasach gdy p. Stefan był przewodniczącym Rady Miasta Gdańska i obecnej walce o zachowanie tożsamości Gietrzwałdu.
aKa





