Rok 2026 w Gdańsku upłynie pod znakiem wielu ważnych i przełomowych inwestycji. Największym wydatkiem będzie rozpoczęcie budowy trasy tramwajowej Gdańsk Południe – Wrzeszcz. Opozycja obawia się rosnącego deficytu i zwraca uwagę na kumulację inwestycji zaplanowanych na jeden rok.
W przyszłym roku Gdańsk zamieni się w jeden wielki plac budowy. Chodzi m.in. o inwestycje w nowe i modernizowane trasy tramwajowe, remonty mostów oraz kluczowych węzłów komunikacyjnych. Miasto planuje również zakup nowych autobusów i rozwój infrastruktury rekreacyjnej. Wśród najważniejszych projektów znajdują się:
- Rozpoczęcie budowy trasy tramwajowej Gdańsk Południe–Wrzeszcz – 801,2 mln zł
- Zakup 30 nowych autobusów elektrycznych i 5 midibusów – 126,6 mln zł
- Infrastruktura sportowo-rekreacyjna (m.in. budowa basenu przy ul. Legionów, rozbudowa portu jachtowego Górki Zachodnie, budowa boiska przy Zespole Szkół Kreowania Wizerunku) – 116,2 mln zł
- Infrastruktura rowerowa (budowa trasy wzdłuż ul. Kartuskiej oraz projekt II etapu ekostrady) – 112 mln zł
- Kontynuacja budowy Nowej Świętokrzyskiej (od al. Havla do ul. Kampinoskiej, etap I) – 81,5 mln zł
MIASTO STAWIA NA KOMUNIKACJĘ
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podkreśla, że miasto mocno stawia na komunikację.
– Należy wymienić to, co ma zasadniczo poprawić jakość życia mieszkańców: przebudowy i modernizacje linii tramwajowych, które powstawały z pierwszych środków unijnych. Jesteśmy już 21 lat w Unii Europejskiej – te torowiska dziś wymagają modernizacji. To także budowa nowych linii. Widać wyraźnie, że nasze projekty inwestycyjne są przede wszystkim związane z komunikacją oraz inwestycjami społecznymi, czyli tymi najbliżej mieszkańców – mówi prezydent Dulkiewicz.
DEFICYT? PREZYDENT USPOKAJA
Tak duża skala inwestycji, a także trudności z pokryciem kosztów edukacji z subwencji oświatowej sprawią, że deficyt miasta przekroczy 650 milionów złotych.
– Deficyt to coś, do czego należy się przyzwyczaić. Chciałabym podkreślić, że to normalne – staramy się, aby gmina działała jak każde rozwijające się przedsiębiorstwo. Najważniejsze, że wskaźnik zadłużenia pozostaje bardzo bezpieczny i wynosi niewiele ponad 4 proc., podczas gdy dopuszczalny poziom dla naszych finansów to prawie 11 proc. – uspokaja prezydent.
ZASTRZEŻENIA OPOZYCJI
Opozycyjny radny Przemysław Majewski (Prawo i Sprawiedliwość) negatywnie ocenia projekt budżetu na 2026 rok. Jego zdaniem część kluczowych inwestycji można było rozplanować w czasie, aby uniknąć ich nadmiernej kumulacji w jednym roku. Radny krytykuje również niektóre zmiany w wydatkach.
– Widzimy wzrost o 9 milionów złotych kosztów utrzymania systemu Fala. Z drugiej strony jest zmniejszenie o 20 milionów złotych wydatków na modernizację lokali komunalnych. Bardzo martwi nas też fakt, że kolejny rok spadają dochody ze sprzedaży biletów w gdańskiej komunikacji miejskiej, podczas gdy koszty jej utrzymania rosną. Polityka biletowa, system Fala i dotychczasowe rozwiązania po prostu nie funkcjonują – wskazuje Majewski.
Budżet Gdańska na 2026 rok będzie głosowany podczas sesji Rady Miasta Gdańska 18 grudnia.
Oskar Bąk/puch





