Słynny rowerzysta z Gdyni po raz drugi został uniewinniony przez gdyński sąd. Chodzi o Krzysztofa Kęsika, który prawie półtora roku temu chciał pomóc policji, a ta w zamian…chciała go ukarać.
Krzysztof Kęsik niemal półtora roku temu odpowiedział na apel policji o przesyłanie nagrań z piratami drogowymi. Kęsik wysłał filmik, na którym widać jak na ulicy Chwarznieńskiej w Gdyni kierowca samochodu wyprzedza w niebezpieczny sposób grupę rowerzystów, a na dodatek przez otwarte okno rzuca w ich stronę wyzwiska. Policja ukarała wtedy kierowcę, ale mandat chciała nałożyć też na autora nagrania przekonując, że jechał zbyt daleko od krawężnika.
POLICJA PODWAŻYŁA WYROK
Sąd pierwszej instancji Kęsika uniewinnił, ale policja od wyroku się odwołała. Dzisiaj zapadł kolejny wyrok korzystny dla rowerzysty. Sąd podtrzymał wcześniejszą opinię, że na podstawie nagrania nie można udowodnić, że to on prowadził rower i wydał wyrok uniewinniający.
– To dla mnie ogromna ulga. Ta błaha z pozoru sprawa ciągnęła się przez niemal półtora roku, choć powinna zakończyć się na pierwszej rozprawie. Prowadzący rower sam powinien decydować o tym jak daleko jedzie od krawężnika. To przecież ja najlepiej wiem co zrobić, aby czuć się na jezdni bezpiecznie – mówił Kęsik.
Na razie nie wiadomo, czy policja po raz kolejny będzie odwoływać się od wyroku.
Sylwester Pięta/amo