– Przez politykę PiS w pewnym momencie będziemy mieć dwudziestu sędziów Trybunału Konstytucyjnego – mówił w Rozmowie Kontrolowanej Sławomir Rybicki. Senator PO przyznał, że dyskusja na temat składu sędziowskiego jest poważna. – Uderzenie w Trybunał Konstytucyjny rodzi obawy, że prawa Polaków będą w przyszłości zagrożone. Skoro bezprecedensową uchwałą Sejmu można odwołać sędziów TK, to co jeszcze można w ten sposób zmienić? – pytał w rozmowie z Jackiem Naliwajkiem.
WALKA O DEMOKRACJĘ
W Rozmowie Kontrolowanej Sławomir Rybicki zaznaczał, że opozycja będzie walczyła o demokrację. – Gdy brakuje poglądów, ta siła, która nie jest dominująca, zyskuje wsparcie u obywateli. Trzeba życzyć dobrze wszystkim tym, którzy chcą zachowania demokracji. Komitet Obrony Demokracji (ruch stworzony w mediach społecznościowych i złożony m.in. z działaczy PO, Nowoczesnej i Ruchu Palikota – przyp. red.) być może jest oddolną inicjatywą, ale nie widzę w tym nic złego. Takie działania trzeba chwalić – mówił senator PO na antenie Radia Gdańsk.
CO Z WYDATKAMI DLA BYŁYCH PRACOWNIKÓW?
Były sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego uważa, że odprawy dla były pracowników tej kancelarii były obowiązkowe. – Ostatni miesiąc wydatków w kancelarii to wzrost płac w związku z zakończeniem prac przez jej pracowników. To byłoby dopiero kontrowersyjne, gdyby nie dostali tych wynagrodzeń. Były szef Kancelarii Prezydenta z pomocą prawników szykuje odpowiedź na zarzuty PiS dot. wydatków prezydenta Komorowskiego – komentował gość Rozmowy Kontrolowanej.
Senator zwrócił też uwagę na koszty prowadzenia kancelarii Lecha Kaczyńskiego. – Wtedy Kancelaria miała ponadprogramowe wydatki. Przykładem jest mąż pani Marty Kaczyńskiej, któremu prezydent fundował prywatne noclegi w Warszawie. A później w kontekście żałoby po katastrofie w Smoleńsku nikt na to nie patrzył i tego nie badał – dodał Sławomir Rybicki.
NOCNE GŁOSOWANIA
Ostatnie obrady sejmowe trwały do późnych godzin nocnych. Gdy Sławomir Rybicki zwrócił na to uwagę, Jacek Naliwajek przypomniał, że za rządów Platformy Obywatelskiej również nie brakowało tego trybu głosowań w parlamencie.
– To co teraz robi PiS, to uderzenie w demokrację. Nocne głosowania za rządów Platformy np. w kwestii lasów państwowych wynikały z terminarza parlamentarnego.
Jacek Naliwajek/Maria Anuszkiewicz