„Przyszła na koniec kolej na nas”. Ponury obraz triumfu Targowicy i królewskiej zdrady

Obraz Jana Piotra Norblina "Wieszanie zdrajców" (fot. Muzeum Narodowe w Warszawie/Wikimedia Commons)

Przystąpienie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej miało być desperacką próbą ocalenia korony, lecz w rzeczywistości okazało się początkiem końca I Rzeczypospolitej. Decyzja monarchy otworzyła drogę nie tylko obcym wojskom, ale przede wszystkim rodzimej „podłej czeredzie”: ludziom, którzy pod osłoną rosyjskich bagnetów postanowili krwawo zemścić się na zwolennikach Konstytucji 3 maja.

W terenie władzę przejmowali urzędnicy kierujący się mentalnością, którą dziś ujęlibyśmy w słowach: „teraz … my”. Rosyjska interwencja błyskawicznie przerodziła się w brutalną okupację, naznaczoną grabieżami i gwałtami.

Posłuchaj audycji:

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj