Przystąpienie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej miało być desperacką próbą ocalenia korony, lecz w rzeczywistości okazało się początkiem końca I Rzeczypospolitej. Decyzja monarchy otworzyła drogę nie tylko obcym wojskom, ale przede wszystkim rodzimej „podłej czeredzie”: ludziom, którzy pod osłoną rosyjskich bagnetów postanowili krwawo zemścić się na zwolennikach Konstytucji 3 maja.
W terenie władzę przejmowali urzędnicy kierujący się mentalnością, którą dziś ujęlibyśmy w słowach: „teraz … my”. Rosyjska interwencja błyskawicznie przerodziła się w brutalną okupację, naznaczoną grabieżami i gwałtami.
Posłuchaj audycji:
puch





