Po kilkunastu miesiącach został zakończony pierwszy etap odrestaurowania tczewskiego zabytkowego wiatraka. Pochłonął niemal 1,6 miliona złotych.
Jak wyjaśnia prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski, kompleksowy remont był najważniejszym etapem rewitalizacji.
– Wiatrak odzyskał dawny blask. Wzmocniona została sama konstrukcja, mury wiatraka, podmurówka. Ponadto wymieniono odeskowanie. Do tej pory było wykonane z sosny, teraz w końcu jest modrzew. Wiatrak jest w pełni funkcjonalny. Mechanizm został zrewitalizowany, więc można obracać głowicą. Śmigła także pełnią swoją rolę. Co ciekawe, na ważniejsze wydarzenia miejskie będziemy się starali wiatrak uruchomić. Chcemy, żeby te mechanizmy cały czas były funkcjonalne. Dla mieszkańców natomiast będzie to dodatkowa atrakcja – tłumaczy.
Tczewski wiatrak powstał w połowie XIX wieku. Konstrukcja, czego nie było w pierwotnych planach, została także wyposażona w odpowiednie oświetlenie zewnętrzne. Kolejnym etapem bezie uporządkowanie wzgórza wokół wiatraka.
Filip Jędruch/aKa





