Gdańsk upamiętnił trenera Wojciecha Łazarka. Uroczyście odsłonięto tablicę

Tablica upamiętniająca Wojciecha Łazarka (fot. KFP/Paweł Marcinko)

W Gdańsku na budynku przy ul. Orłowskiej 7 na Osiedlu Wejhera uroczyście odsłonięto w sobotę tablicę upamiętniającą trenera Wojciecha Łazarka. Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski mieszkał w tym bloku przez 56 lat – od 1967 roku do śmierci, czyli 13 grudnia 2023.

W uroczystości wzięli udział trenerzy, byli piłkarze, przedstawiciele władz miasta i Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych”, na terenie której znajduje się blok, mieszkańcy oraz kibice. Nie zabrakło prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosława Michalskiego oraz byłego selekcjonera Czesława Michniewicza. Na honorowym miejscu zasiadła wdowa po uznanym szkoleniowcu Ilona Łazarek.

„DO OSTATNICH DNI CHODZIŁ NA SPACERY”

Przez wiele lat sąsiadem popularnego „Baryły” był zawodnik i trener hokeistów Stoczniowca Gdańsk Henryk Zabrocki. Przypomniał, że wprowadzili się do pierwszych czteropiętrowych bloków, które zbudowano w tej okolicy, bo dopiero później powstały takie osiedla jak Zaspa i Przymorze. Wówczas, poza polami, nie było tam nic.

– Mieszkaliśmy obok siebie – ja pod numerem 11, Wojciech Łazarek pod numerem 7 w środkowej klatce C na parterze. Widywaliśmy się wiele razy, także kiedy się wyprowadziłem. Odwiedzałem swoich rodziców, a później córkę. Do ostatnich swoich dni trener Łazarek chodził na spacery z suczką bokserką Ateną – przekazał Zabrocki.

ŁAZAREK I PREZES SPÓŁDZIELNI

„W tym domu mieszkał Wojciech Łazarek (1937-2023), piłkarz, selekcjoner reprezentacji Polski, trener Lechii Gdańsk, wychowawca wielu pokoleń piłkarzy” – głosi napis, także w języku angielskim, na pamiątkowej tablicy.

Prezes spółdzielni miał okazję poznać Łazarka podczas spotkania w szkole. W trakcie wystąpienia zdradził, że rozmawiali wówczas o PZPN, Leo Beenhakkerze, piłce brytyjskiej, Liverpoolu i Johnie Toshacku. Szkoleniowiec, zadowolony ze zmian zachodzących na osiedlu, zapowiedział, że będzie wspierał władze SM w dalszym rozwoju.

– Od tego momentu razem z liczną grupą znajomych przychodził na wszystkie walne zgromadzenia. Teraz czuję ogromny żal, że pana Wojtka nie ma wśród nas, bo to był ciepły, miły, życzliwy i serdeczny człowiek, szanujący pracę i ceniący uczciwość. Wzór do naśladowania – stwierdził Waldemar Pazio.

DRUGA MAMA I DRUGI TATA

Trener Bogusław Kaczmarek nie ukrywa, że traktuje państwa Łazarków jak swoją rodzinę.

– Ilona to moja druga gdańska mama, a pan trener Łazarek, bo trenerów było wielu, to ojciec. Był moim pierwszym trenerem, a także architektem mojej przeprowadzki w 1970 roku z Łodzi na studia do Gdańska. 55 lat temu pierwsze kroki skierowałem właśnie na Orłowską. Znałem jego najbliższych, na czele z babcią Kazią, przyjaźniły się nasze żony oraz synowie Grzegorz i Marcin. Wiele mu zawdzięczam, bo zrobił ze mnie piłkarza, trenera i człowieka – przekazał popularny „Bobo”.

Łazarek trenował MRKS i Lechię Gdańsk, Olimpię Elbląg, Bałtyk Gdynia, Zawiszę Bydgoszcz, Lecha Poznań, ŁKS Łódź, Aluminium Konin, Wisłę Kraków, Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Jagiellonię Białystok, Narew Ostrołęka oraz Ilankę Rzepin, a także kluby zagraniczne – Trelleborgs FF ze Szwecji oraz drużyny z Egiptu, Izraela i Arabii Saudyjskiej.

Z Lechem wywalczył dwa mistrzostwa (1983, 1984) oraz dwa Puchary Polski (1982, 1984). Od sierpnia 1986 do czerwca 1989 roku był selekcjonerem reprezentacji Polski, w latach 2002-2004 prowadził reprezentację Sudanu.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj