Gdańscy radni przyjęli budżet na 2016 rok. Po trzygodzinnej dyskusji projekt został przegłosowany przez klub Platformy Obywatelskiej przy sprzeciwie radnych z Prawa i Sprawiedliwości.
Grzegorz Strzelczyk z PiS zwraca uwagę na to, że miasto w przyszłym roku nadmiernie zaciśnie pasa. – To budżet bardzo zachowawczy. W stosunku do poprzedniego roku wydatki inwestycyjne spadły aż o 18 procent. Dlatego nie mogliśmy go poprzeć – tłumaczy szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
PO NIE ZGADZA SIĘ Z PIS
– To nie jest budżet zachowawczy, tylko budżet na wzięcie głębokiego oddechu przed potężnymi wpływami do miejskiej kasy. Od 2017 roku zaczniemy realizację projektu 5 miliardów na 5 lat. Wtedy inwestycje ruszą z kopyta – odpowiada Piotr Borawski z Platformy Obywatelskiej. – Poza tym w tym roku też mieszkańcy nie powinni się obawiać, że miasto z oszczędności pominie ich potrzeby – zapewnia.
KOLEJNE INWESTYCJE
Deficyt Gdańska na 2016 roku ma wynieść prawie 22 miliony złotych. Miejska skarbnik Teresa Blacharska zaznacza jednak, że w ramach budżetu wciąż planowane są duże inwestycje. – Przewidzieliśmy między innymi pieniądze na dokończenie tunelu pod Martwą Wisłą – to 108 milionów złotych. Znajdą się też pieniądze na most w Sobieszewie, ale też remonty dróg i chodników – mówi Blacharska.
W budżecie Gdańska na 2016 rok przewidziane są też podwyżki dla około sześciu tysięcy urzędników.
Maciej Bąk/mili