Niechciany Kaká, przegrany-wygrany Cristiano Ronaldo i Twitterowy skandal na szczycie. Złota Piłka, retrospekcja – „Piłkarskie plotki”.

Kaká niechciany przy wręczeniu piątej statuetki dla Leo Messiego. Twitterowe starcie Ronaldo i tegorocznej laureatki Złotej Piłki wśród pań, Carly Lloyd. I Robert Lewandowski – nie dziewiąty, nie piąty, a tuż za podium. W tyle pozostawił takie gwiazdy jak Luis Suárez, Paul Pogba czy Gareth Bale. Gdzie Polak uzyskał najwięcej głosów? 14 punktów z Wysp Brytyjskich, 9 z Lichtensteinu, 6 z Sierra Leone. Po 5 z Maroko, Tunezji i Tahiti. Na Roberta oddały również swój głos m.in. Australia, Indie czy Malediwy. Bez względu na pochodzenie oczek, które pozwoliły Polakowi skompletować 187 punktów, do dziś radość budzi w nas to, że tydzień temu, na najbardziej prestiżowej gali piłkarskiej na świecie, Robert Lewandowski zajął wysokie, czwarte miejsce.

Cristiano Ronaldo, „wielki przegrany” gali w Zurychu, przegrać w tym roku potrafił. Uśmiechem skwitował wypowiedź odbierającego piątą Złotą Piłkę Leo Messiego, mając zapewne gdzieś z tyłu głowy fakt, że indywidualnie w roku 2015 nie miał sobie równych – 57 goli zdobytych w 52 meczach plasuje się daleko przed 45 bramkami Neymara i 52 trafieniami Argentyńczyka (zdobytymi kolejno w 62 i 61 spotkaniach). Pięć trofeów Barcelony przyćmiło jednak swoim blaskiem kompletny brak nowych pucharów za rok 2015 na muzealnych półkach Santiago Bernabéu.

Absolutny brak roli faworyta do zdobycia nagrody nie odebrał Portugalczykowi nastroju do żartów podczas konferencji prasowej, która odbyła się na kilka godzin przed wręczeniem statuetek. Trójka finalistów została zapytana m.in. o to, co chcieliby móc podkraść swoim rywalom. Neymar wygłosił pochlebne peany na cześć obu swoich konkurentów, Leo Messi stwierdził, że posiada to, co posiada, i z tym musi sobie radzić. „Lewa noga Leo nie jest najgorsza, więc może ją właśnie chciałbym mieć. Moja też nie jest zła, ale jego jest chyba odrobinę lepsza” – powiedział z kolei Portugalczyk. Dopiero wtedy do życzenia Cristiano dołączył Neymar, który stwierdził, że chciałby mieć je obie – lewą nogę Messiego oraz prawą CR7.

Mimo publicznej kurtuazji, podczas głosowania w plebiscycie Leo i Cristiano nigdy nie oddali na siebie głosu – choć łącznie obaj mieli na to szansę pięciokrotnie. W tym roku zgodnie zagłosowali tylko na kolegów z własnych drużyn, podobnie uczynił także Neymar, który na konferencji stwierdził, że Messi i Cristiano to dwaj najlepsi zawodnicy, jakich miał okazję oglądać – Ronaldo głosu od Brazylijczyka jednak nie otrzymał.

Od Roberta Lewandowskiego z kolei nawet punktu nie dostał ani CR7, ani Messi, co podłapał portal Goal.com. „Lewandowski, Cristiano i 30 gwiazd, które nie głosowały na Messiego”, pisał dzień po ceremonii brytyjski portal.

Czyich głosów zabrakło w ogóle? M.in. kapitana reprezentacji Hiszpanii, Ikera Casillasa, który miał zbyt późno otrzymać kartę do głosowania od hiszpańskiej federacji. Swoich głosów nie przesłali także Włosi, Gianluigi Buffon i Antonio Conte, w proteście przeciwko pierwszym rozstrzygnięciom plebiscytu – Buffon nie znalazł się w tym roku na liście wstępnej 59 zawodników, z których później wyłoniono 23 kandydatów do nagrody głównej.

Oryginalne stroje (tudzież ich brak), najciekawsze memy oraz Twitterowe skandale – o tym wszystkim dyskutowali Anita Kobylińska i Włodzimierz Machnikowski, podsumowując zeszłotygodniową galę Złotej Piłki.

Posłuchaj audycji:

Anita Kobylińska/lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj