15 stycznia tego roku czterech gdańszczan wystartowało w jedenastej edycji rajdu „Budapest-Bamako”. Pokonali dwadzieścia tysięcy kilometrów. Po siedemnastu dniach samochodowej rywalizacji dojechali ze stolicy Węgier do stolicy Mali, Bamako. Budapest-Bamako to Dakar ale niskobudżetowy. W 2005 roku do rywalizacji na trasie prowadzącej przez pustynie i sawannę Węgrzy po raz pierwszy zaprosili miłośników samochodów terenowych. Swoją imprezę promują jako „niskobudżetową alternatywę dla Dakaru” i „największy amatorski rajd na świecie”. W tegorocznej edycji „Budapest-Bamako” wzięło udział ponad sto ekip z kilkunastu krajów.
Pomorski team jechał w kategorii wyścigowej. Rywalizacja polegała na realizacji zadań nawigacyjnych i „zaliczaniu” punktów kontrolnych. Zajęli piąte miejsce, ale ważniejsza była sama przygoda i cel charytatywny. Razem z innymi polskimi załogami przekazali blisko pół tony przyborów szkolnych, piłek, ubrań, plecaków i zabawek zebranych w ramach akcji „Kredki dla Afryki.
Fot. W.Raszkiewicz/Radio Gdańsk
Elementem wyróżniającym pomorskich rajdowców był nietypowy samochód. Blisko trzydziestoletni Peugeot 505 Dangel to jedyne tego typu auto w Polsce. Do Gdańska popularny „Niebieski” wrócił w drugiej połowie lutego, po 37 dniach podróży. Uczestnicy rajdu to: Piotr Bejrowski, Grzegorz König, Jędrzej Łukowicz, Maciej Sokołowski. Po przyjeździe trójkę z nich gościliśmy w naszym studio.
Posłuchaj audycji: