– Straszenie i zakładanie najgorszego scenariusza jest nie tylko niedyplomatyczne, a także nieodpowiedzialne w ustach szefa największej partii opozycyjnej. To jest fatalne! – skomentował opinię Grzegorza Schetyny Daniel Stenzel z TVN24. Szef PO uważa, że jeżeli nie znajdziemy rozwiązania konfliktu wokół Trybunały Konstytucyjnego, to wszystko będzie nas prowadzić na ulice i może być mowa o Majdanie w Warszawie. Komentatorzy rozmawiali także o nadaniu honorowego obywatelstwa Gdańska reżyserowi Andrzejowi Wajdzie i wizycie papieża Franciszka w lipcu w Polsce.
W audycji wzięli udział: Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego, Daniel Stenzel z TVN24, publicysta Andrzej Urabański i Agnieszka Michajłow z Radia Gdańsk.
SPÓR O TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY BĘDZIE SIĘ ROZWIJAŁ JAK KULA ŚNIEŻNA
– Dyskusja w sprawie Trybunału Konstytucyjnego między stroną rządową a opozycją będzie odbywała się teraz w Sejmie. No bo gdzie? Na ulicy? – pytał retoryczne Daniel Stenzel z TVN24. – Trzeba jakoś wyjść z twarzą z tej sytuacji po orzeczeniu Komisji Weneckiej.
– Na czym ma polegać kompromis? Po jednej stronie mamy konstytucjonalistów z tytułami profesorskimi w Polsce i prawników z Komisji Weneckiej, po drugiej polityków. Ja wybieram specjalistów, którzy mówią, że trzeba opublikować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca – powiedziała Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego.
– Mam wrażenie, że nie wszyscy są w stanie ogarnąć tej sytuacji. Ten spór polityczny będzie się rozwijał jak kula śnieżna. Opozycji zależy na tym, aby trwał. A rząd uważa, że czas załatwi ten temat. Walczy się nie o to, aby rozwiązać problem, tylko żeby „moje było na wierzchu”. I to niezależnie od tego, czy rządu, czy opozycji. Politycy zapominają, że walka idzie o państwo – uważa Andrzej Urbański.
NIEODPOWIEDZIALNE SŁOWA GRZEGORZA SCHETYNY
– Straszenie i zakładanie najgorszego scenariusza jest nie tylko niedyplomatyczne, a także nieodpowiedzialne w ustach szefa największej partii opozycyjnej. To jest fatalne! – skomentował opinię Grzegorza Schetyny Daniel Stenzel z TVN24. Szef PO uważa, że jeżeli nie znajdziemy rozwiązania konfliktu wokół Trybunały Konstytucyjnego, to wszystko będzie nas prowadzić na ulice i może być mowa o Majdanie w Warszawie.
– To stwierdzenie stawia Platformę Obywatelską w pozycji „nie chcemy znaleźć kompromisu” – uważa Andrzej Urbański. – Ale on nie nawołuje do Majdanu! – stwierdziła Agnieszka Michajłow. – Wtedy by się skompromitował! – dodał Urbański.
– Na Majdanie przelała się krew. Grzegorz Schetyna mnie przestraszył tymi słowami. Jest politykiem czynnym i powinien ważyć słowa – dodała Ryszarda Wojciechowska. – Tonący brzytwy się chwyta i tak jest trochę z Platformą. Te tłuste koty nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości, w której trzeba być w opozycji.
MAŁO POLITYCZNA WIZYTA PAPIEŻA W POLSCE
– Warto zauważyć, że Warszawy nie ma w planie. Wszystkie spotkania polityczne będą w bezpiecznych miejscach i okrojone do minimum. Raczej będzie to jedno duże spotkanie na Wawelu z członkami rządu, panią premier i panem prezydentem. Takie czysto kurtuazyjnie spotkanie. Ale może tak powinno być – komentował Daniel Stenzel ogłoszenie planu wizyty papieża Franciszka w Polsce. – Doczekaliśmy się papieża, który To jest papież, który przyjeżdża się pomodlić, a nie będzie robił bieżącą politykę.
– Zabrzmiało to tak, jakby Jak Paweł II robił politykę – przerwał mu Andrzej Urbański.
– Jan Paweł II robił politykę. Doceniam jego wkład w to, co zrobił dla Polski, ale był zaangażowany politycznie – wyjaśnił dziennikarz TVN24.
Publicysta Andrzej Urbański podkreślił, że papież przyjeżdża uczcić 1050 rocznicę chrztu Polski, pomodlić się w Oświęcimiu, ale najważniejsze jest spotkanie z młodymi ludźmi w czasie Światowych Dni Młodzieży.
– Oczekuję, że Franciszek będzie miał wpływ na polski kościół, który jest konserwatywny. Mam słabość do tego papieża ze względu na jego skromność – dodała Ryszarda Wojciechowska.
– Jestem szalenie ciekawy, co powie na Światowych Dniach Młodzieży, bo na pewno to będzie cytowane – powiedział Daniel Stenzel.
– Ważne jest to, co my zrobimy z tymi słowami. Co z tego, że cieszymy się, że mówi o wykluczonych, imigrantów, chorych itd. Mówi do nas każdego dnia, na środowych audiencjach, w niedzielę na Anioł Pański, a co my z tym robimy? Oczekujemy, że rozwiąże problemy, a nie że my je rozwiążemy – uważa Andrzej Urbański.
Posłuchaj audycji: