Prokuratura chciała trzymiesięcznego aresztu, sąd zastosował dwa wobec Holendrów turecko-marokańskiego pochodzenia, którzy w sklepie w centrum Gdyni chcieli za łapówkę kupić kałasznikowa i glocka. Nie mieli pozwolenia, więc za każdą sztukę broni chcieli zapłacić po 5 tysięcy dolarów.
To osiem razy więcej niż cena ze sklepowej półki.
NIEZBĘDNA POMOC TŁUMACZA
Na decyzję sądu trzeba było czekać kilka godzin, ponieważ Holendrzy nie znają języka polskiego i potrzebna była pomoc tłumacza.
Mężczyzn na salę sądową prowadzili zamaskowani policjanci. Oni sami także pod kapturami skrywali twarze przed dziennikarzami. Śledczy postawili im zarzut usiłowania nielegalnego nabycia broni palnej. Prokurator Dorota Stawinoga-Lidke nie ujawnia czy mężczyźni przyznali się do winy.
BYLI JUŻ KARANI
Aresztowani mężczyźni mają od 26 do 29 lat. Za granicą byli karani za nielegalne posiadanie broni, rozboje i kradzieże. Teraz grozi im 8 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/amo