Mieszkańcy Przymorza Wielkiego złożyli wniosek o utworzenie rady dzielnicy. „To milowy krok dla nas”

radadzielnicy

Zebrali ponad 3 tysiące podpisów, bo chcą pokazać, że siła tkwi w społeczeństwie. W poniedziałek grupa lokalnych aktywistów i społeczników z Przymorza Wielkiego złożyła w gdańskim magistracie wniosek o utworzenie rady dzielnicy. Pod dokumentem podpisało się ponad 3 tysiące 400 mieszkańców. Przymorze Wielkie to największa dzielnica Gdańska bez rady dzielnicy. Zbieranie podpisów trwało 1,5 roku.

HISTORYCZNY DZIEŃ DLA DZIELNICY

Jak mówi Mateusz Janota, jeden z inicjatorów powołania rady, to historyczny dzień dla Przymorza Wielkiego i szansa na nowe otwarcie. – Złożenie podpisów to milowy krok na drodze do powołania rady dzielnicy. Upodmiotowienie mieszkańców udało się, mimo braku wsparcia miejskich radnych, spółdzielni oraz Kościoła, co świetnie pokazuje siłę społeczeństwa obywatelskiego na Przymorzu. Liczę na to, że weryfikacja przebiegnie sprawnie i jeszcze przed wakacjami odbędą się wybory – stwierdził.

Po pozytywnej weryfikacji i opublikowaniu harmonogramu oraz terminu wyborów każdy kandydat będzie musiał zebrać minimum 30 podpisów pod swoją kandydaturą. Aby doszło do wyborów, musi się zgłosić minimum 22 kandydatów, gdyż rada będzie liczyć 21 osób.

Fot. Facebook.com/radadzielnicyprzymorzewielkie

RADA OZNACZA TAKŻE WIĘKSZY BUDŻET…

Janota tłumaczył, że budżet rady dzielnicy zależy od frekwencji w wyborach. – Im wyższa, tym większymi środkami dysponuje dzielnica. Dotychczas z powodu braku samorządu dzielnica traciła ponad 100 tys. złotych rocznie. Teraz będzie można przeznaczyć te środki na naprawę chodników, latarni ulicznych oraz rewitalizację niewielkich terenów zielonych – podsumował.

… I WIĘKSZY WPŁYW NA DECYZJE

Rada dzielnicy to jednostka pomocnicza rady miasta posiadająca odrębny budżet. Umożliwia mieszkańcom większy wpływ na decyzje inwestycyjne i pomaga pisać projekty do budżetu obywatelskiego. Większość dzielnic Gdańska ma swoje rady. Nie posiadają ich Zaspa Rozstaje, Suchanino oraz Matarnia, której mieszkańcy ostatnio złożyli podobny wniosek.

Maria Anuszkiewicz/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj