– W samym Gdańsku powinno powstać kilkanaście takich domów. Przepisy jednak nie przewidują dofinansowania z budżetu państwa, a samorząd nie ma wystarczająco dużo pieniędzy – mówiła na antenie Radia Gdańsk Małgorzata Rybicka.

Prezes Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym była gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.

CO RAZ WIĘCEJ DZIECI Z AUTYZMEM

W sobotę wypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Jak wiele jeszcze musimy się o tym nauczyć? – Na pewno potrzebujemy świadomości, że to zaburzenie rozwojowe pojawia się coraz częściej. Jedno dziecko na sto rodzi się ze spektrum autyzmu. To oznacza bardzo ważny problem społeczny. Składa się na to wiele czynników. Mamy lepszą diagnostykę, więc łatwiej to dostrzec. Inną sprawą jest zanieczyszczenie środowiska, które również ma na to wpływ – wyjaśniała Rybicka.

Autyzm może przejawiać się w wielu odsłonach. Niektórzy mają duże trudności, by udzielać się w społeczeństwie, ale inni mogą brać udział w normalnym codziennym życiu. Według prezes stowarzyszenia rękę powinny wyciągnąć między innymi szkoły. – Konieczne są klasy dla dzieci autystycznych w szkołach masowych. W Gdańsku jest tylko jedna taka klasa. Dzieci autystyczne wymagają specjalistycznej edukacji przede wszystkim opartej na terapii behawioralnej – mówiła.

Stowarzyszenie wydało książkę z kompleksowymi informacjami dla rodziców.

PIENIĄDZE Z KONKURSÓW

W sprawie autyzmu najczęściej mówi się o dzieciach. Jednak łatwości w funkcjonowaniu w codziennym życiu nie mają również dorośli. – Ich sytuacja wygląda bardzo źle. Trzeba powiedzieć, że wszystkie specjalistyczne placówki są prowadzone przez organizacje pozarządowe. Nie są uwzględnione w przepisach i regulacjach prawnych. Są finansowane wyłącznie z projektów, które dostają w ramach konkursów. A konkurs można wygrać lub przegrać – tłumaczyła Rybicka.

DOM DLA DOROSŁYCH Z AUTYZMEM

Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym od dwóch lat buduje dom, który ma służyć przede wszystkim dorosłym z autyzmem. – Nazwaliśmy go Wspólnotą Domową im. Arama Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Budowa domu zbliża się już ku końcowi, zbieramy pieniądze na wyposażenie, umeblowanie i małą architekturę. W ciągu miesiąca lub dwóch powinien być gotowy – opowiadała prezes.

W domu ma mieszkać 12 osób ze swoimi opiekunami. – Chcemy, żeby to był prawdziwy dom, a nie instytucja, jak Domy Pomocy Społecznej. Zależy nam, by nasi podopieczni byli tak samodzielni, jak to tylko możliwe. Trzeba jednak pamiętać, że to osoby z dużymi problemami. Często nie mówią, nie mają orientacji przestrzennej. Trzeba dążyć do tego, żeby te osoby miały szansę na bycie dorosłymi – mówiła Rybicka.

Wiktor Miliszewski