Wierni Kościoła prawosławnego świętują Wielkanoc

Kościół prawosławny i wierni obrządków wschodnich rozpoczęli świętowanie Wielkanocy. Tego roku przypada ona aż pięć tygodni później, niż w Kościele rzymskokatolickim.

Różnica wynika między innymi z tego, że Kościół prawosławny i Kościoły wschodnie posługują się kalendarzem juliańskim, a nie powszechniej używanym gregoriańskim.

– Świętowanie poprzedza krótkie nabożeństwo odprawiane godzinie o 23.30, a później rozpoczynają się uroczystości Wielkanocne- mówi Tomasz Tarasiuk z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. O północy rusza procesja wokół świątyni. Świątynie obchodzi się trzykrotnie, a na koniec wszyscy stają przed głównymi drzwiami, które kapłan symbolicznie otwiera uderzając w nie trzy razy krzyżem.

 

KILKUGODZINNE NABOŻEŃSTWO

– To znak otwarcia grobu, zmartwychwstania Chrystusa i tego, że ludzi znów mają dostęp do nieba – mówi ksiądz Paweł Potoczny z Kościoła greckokatolickiego. Jeszcze przed drzwiami kapłan ogłasza: „Chrystus Zmartwychwstał. Śmiercią śmierć podeptał i wszystkim będącym w grobach życie wieczne darował”. Wówczas wszyscy wchodzą do świątyni.

Procesja rozpoczyna nabożeństwo paschalne, które trwa kilka godzin. Prawie w całości składa się ze śpiewania wielkanocnego kanonu. Odprawia się także liturgię eucharystii, czyli mszę. Na koniec duchowni święcą chleb paschalny, tak zwany Arthos. Jest to chleb pszeniczny, który symbolizuje Chrystusa Zmartwychwstałego pośród apostołów. Jest on rozdrabniany i rozdawany wiernym.

JAJKO. PASCHA I ODWIEDZINY GROBÓW

Po powrocie do domu rodziny spotykają się na świątecznych śniadaniach. Zaczyna się ono od dzielenia jajkiem. Na stole nie może zabraknąć paschy, to słodkie ciasto. W dziewiąty dzień po Zmartwychwstaniu prawosławni odwiedzają groby bliskich. To wtedy a nie w listopadzie modlą się za tych, co odeszli.

iar/Joanna Matuszewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj